Wołam Cię siostro
Kręgi kobiece korzystają z idei siostrzeństwa, To spotkania, na których osoby przybywające mogą być wysłuchane. W trakcie spotkań rozmowa i snucie opowieści odbywa się bez oceniania, czy dawania rad. Czy są potrzebne? Moje rozmówczynie uważają, że spotkania w kręgu pozwalają im na odkrywanie siebie. W czasie kręgu snute są opowieści o sytuacjach życiowych czy o potrzebie wsparcia. Przejście przez trudne rzeczy w kręgu jest łatwiejsze. Całość ma swoją strukturę.
To nie jest absolutnie psychoterapia, natomiast to, co widzę, co się zadziewa na kręgu, działa na nas terapeutyczne. Krąg daje niesamowitą energię, pobudza wrażliwość, sprawia, że w pełni możemy czuć się sobą. Możemy powiedzieć, że to grupa samopomocowa.
- Agnieszka Czajkowska-Wendorff, psycholożka, psychoterapeutka, uczestniczka kręgu
Moje rozmówczynie podkreślały, że podstawą do zebrania się w kręgu jest wołanie. Usłyszenie wewnętrznego głosu, który mówi o potrzebie spotkania z innymi kobietami.
Głos to coś, co czuje się samą sobą. Nie ma słów na to.
- Jolanta Kaschel, nauczycielka, uczestniczka kręgu
Kręgi mają swoje rytuały. Wejście do kręgu to wysłuchanie pieśni, przejście przez symboliczną bramę Spotkanie odbywa się wokół zapalonej świecy. Jest przedmiot do mówienia, który trzymany przez uczestniczkę daje jej prawo głosu. Wypowiedzi są ograniczane gongiem. Każda osoba decyduje się zabrać głos, wtedy kiedy czuje wewnętrzną potrzebę, nikt nie jest wywoływany do odpowiedzi.
Opowieść kobieca jest darem dla kręgu.
- Katarzyna Gaspka, fotografka, prowadząca krąg
Krąg jest trochę takim współczesnym darciem pierza. Kiedyś kobiety plotły wianki. Spotykały się w namiotach menstruacyjnych. To były spotkania, które podtrzymywały wspólnotowość kobiet. Obecna w ich trakcie wymiana otwierała zmysły i świadomość. Tamte spotkania wyparła cywilizacja, a kręgi ponownie odbudowują taką przestrzeń.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą z uczestniczkami kręgu przeprowadziła Aleksandra Hotowy.
fot. Aleksandra Hotowy
Napisz komentarz
Komentarze