Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 14 listopada 2024 08:23
Reklama

Zatrzymywanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości jest niekonstytucyjne

Trybunał Konstytucyjny orzekł dziś (13 grudnia), że nie można zabierać prawa jazdy osobie, która przekroczyła prędkość o 50 km/h w obszarze zabudowanym.
Zatrzymywanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości jest niekonstytucyjne

Autor: Policja

Rocznie w taki sposób zostaje ukaranych około 50 tys. kierowców. W 2021 r. było ich 50 083. Stracili prawo jazdy za to, że jechali za szybko. Zgodnie z prawem:

• przekraczając dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym, kierujący straci prawo jazdy na okres 3 miesięcy;

• jeżeli w tym okresie kierowca pomimo zakazu nadal będzie prowadził samochód, to okres zatrzymania prawa jazdy zostanie wydłużony do 6 miesięcy;

• jeżeli dana osoba po raz kolejny będzie kierowała pojazdem w wydłużonym okresie zatrzymania prawa jazdy, zostaną jej cofnięte uprawienia do kierowania pojazdami (prowadzenie pojazdu mechanicznego bez stosowania się do wydanej decyzji administracyjnej o cofnięciu uprawnień jest przestępstwem z art. 180a kk, za które m.in. grozi kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat).

 

Bo kierowca nie może się bronić

 

Wydaje się to jasne, ale wątpliwości miała Małgorzata Manowska, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, która skierowała sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Sędzia podkreśliła we wniosku, że kierowca w takiej sytuacji praktycznie nie może się bronić, a prawo jazdy jest mu zabierane automatycznie przez organ administracyjny. A to już - w jej opinii - stoi w sprzeczności z zasadami obowiązującymi w demokratycznym państwie prawnym.

 

Nie do pogodzenia z art. 2 Konstytucji

 

Znamy już orzeczenie Trybunału. TK orzekł, że prezes Manowska w dużej części ma rację. Trybunał uznał, że automatyzm wydawania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy jest nie do pogodzenia z art. 2 Konstytucji.

Oznacza to, że zabieranie prawa jazdy jest niekonstytucyjne. A wpływ na taką decyzję ma także to, że kiedy kierowca podważa ustalenia policji i idzie ze sprawą do sądu, to wyrok zapada najczęściej już po upływie czasu, w którym kierowca nie miał prawa jazdy.

Czy policja i starostowie przestaną działać w ten sposób? Niekoniecznie. Zatrzymywanie dokumentu nadal jest możliwe, ale na pewno podstawą działania nie może być „sucha” informacja policji o tym, że ktoś dopuścił się wykroczenia.

Podstawą zabrania prawa jazdy musi być prawomocne ukaranie, przyjęty mandat karny albo wyrok sądu karnego w tej sprawie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama