Allegro – zdaniem UOKiK: – …faworyzowała własny sklep internetowy (Oficjalny Sklep Allegro) na platformie działającej pod domeną allegro.pl kosztem niezależnych sprzedawców, którzy oferowali takie same lub podobne produkty. Skutki tej praktyki mogli odczuć również konsumenci, którzy mogli mieć ograniczoną możliwość wyszukania najlepszej dla siebie oferty – relacjonuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, jak czytamy w komunikacie UOKiK-u.
I dodaje: – Zamiast podjąć działania pozwalające na optymalizację własnej działalności sprzedażowej na zasadach równej konkurencji, spółka rozpoczęła strategię faworyzowania własnej działalności sprzedażowej, które możliwe było dzięki „podwójnej roli” Allegro: łączenia działalności platformy allegro.pl z działalnością sprzedaży detalicznej na tej platformie.
Za nadużywanie pozycji dominującej prezes UOKiK nałożył na spółkę Allegro karę w wysokości ponad 206 mln zł.
„Allegro PL nie zgadza się z decyzją” — poinformowała w komunikacie spółka. I zapowiedziała, że się od niej odwoła.
To nie narusza prawa
Decyzja nie oznacza jednak, że Allegro nie może prowadzić sklepu na własnej platformie. Prawa nie narusza również tworzenie algorytmów sprzedażowych czy zbierania informacji o zachowaniach konsumentów lub sprzedających. Zabronione jest natomiast nadużywanie pozycji dominującej.
Słabsza pozycja konsumenta
Druga decyzja UOKiK dotyczy zasad współpracy Allegro z konsumentami. Prezes UOKiK przyjrzał się regulaminom, z których korzystają osoby zakładające konto, aby kupować za pośrednictwem platformy, oraz użytkownicy usługi Allegro Smart! W jednym z nich platforma zastrzegła sobie na przykład, że będzie mogła zmienić warunki umowy.
UOKiK uznał, takie klauzule są niedozwolone, bo zezwalają na dokonanie jednostronnych zmian w umowach, nie precyzując jednocześnie zakresu oraz przesłanek ich wprowadzenia.
Od lat postulujemy, żeby regulaminy w sposób zrozumiały regulowały obowiązki stron umowy. Konsumenci mają prawo wierzyć, że konkretne warunki, na które wyrażają zgodę, będą niezmienne. Uprawnienia przedsiębiorcy do jednostronnej zmiany mogą prowadzić do nadużycia jego pozycji poprzez obciążenie konsumentów skutkami tych zmian. Zwłaszcza gdy konsumenci nie mogą być całkowicie pewni, że odzyskają pieniądze za wykupione płatne usługi .
- Tomasz Chróstny, prezes UOKiK
UOKiK uznał, że spółka naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i została za to ukarana grzywną w wysokości blisko 4 mln zł.
Allegro ma możliwość odwołania się od tej decyzji.
Hasło reklamowe T-Mobile
A dziś – jak donosi Onet – UOKiK rozpoczął postępowanie przeciwko T-Mobile Polska. Sprawa dotyczy hasła „1200 GB za darmo na rok”, którym sieć promuje internet.
W komunikacie UOKiK-u czytamy:
W rzeczywistości przyznawane są co miesiąc pakiety internetowe o wielkości 100 GB, maksymalnie przez 12 miesięcy, o ile konsument odnawia cyklicznie ofertę, płacąc za każdym razem co najmniej 35 zł.
Tomasz Chróstny zwrócił także uwagę, że po zapoznaniu się z reklamą konsument powinien mieć ogólne, ale zgodne z rzeczywistością, wyobrażenie na temat prezentowanej oferty.
Tymczasem hasło promocyjne T-Mobile może sugerować otrzymanie jednorazowego pakietu danych o wielkości 1200 GB, nie zaś kilkanaście mniejszych pakietów pod warunkiem uiszczania opłaty cyklicznie.
I dodaje:
Gdyby konsumenci od razu dysponowali pełnymi informacjami dotyczącymi promocji i wiedzieli, że muszą w ciągu roku wydać co najmniej 420 zł, aby dostawać co miesiąc 100 GB internetu, mogliby nie zdecydować się na skorzystanie z oferty.
T-Mobile grozi kara finansowa do 10 proc. obrotu.
Napisz komentarz
Komentarze