Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 13 listopada 2024 12:29
Reklama

Inflacja czyści portfele emerytów. Niektórzy się zapożyczają

Skutki wysokich cen każdy z nas odczuwa inaczej. Jedną z grup najbardziej dotkniętych inflacyjnym kryzysem są seniorzy. Wielu z nich musi mocno zaciskać pasa.
Inflacja czyści portfele emerytów. Niektórzy się zapożyczają

Autor: fot. Canva

Z początkiem 2023 roku przestała obowiązywać Tarcza Antyinflacyjna, która nieco chroniła Polaków przed zawrotnymi cenami paliwa czy energii. Zerową stawkę VAT-u do końca czerwca 2023 roku utrzymano tylko w przypadku żywności. Wysokie ceny spędzają sen z powiek niejednemu emerytowi.

 

Taniej nie będzie

 

Średnioroczną inflację, która w 2022 roku wyniosła 14,4 proc., na własnej skórze odczuło wielu polskich seniorów. Szczególnie szybko rosły ceny energii – w grudniu 2022 roku płaciliśmy za nią nawet 31 proc. więcej niż rok wcześniej. Podrożały paliwo i żywność; z większymi wydatkami musieli liczyć się również ci, którzy kupili mieszkanie.

Z raportu „European Consumer Payment Report 2022” (ECPR) firmy Intrum wynika, że 38 proc. osób w wieku 55-64 lata obawia się, że z powodu podwyżek cen energii w ciągu najbliższych 12 miesięcy przynajmniej raz nie zapłaci rachunku za prąd.

W przypadku konsumentów, którzy ukończyli 65 lat, podobne obawy towarzyszą 29 proc. respondentów.

Inflacja źle wpływa na samopoczucie aż 70 proc. osób po 65 roku życia, 74 proc. ankietowanych w wieku 55-64 lata i 72 proc. w przedziale wiekowym 38-44.

 

Przypomnijmy, że w 2023 roku ceny prądu zostaną zamrożone do określonego limitu zużycia:

– 2000 kWh dla gospodarstw domowych,

– 2600 kWh, jeśli jednym z domowników jest osoba z niepełnosprawnością,

– 3000 kWh, jeśli jest się rolnikiem lub posiadaczem Karty Dużej Rodziny.

 

Seniorzy wspierają dzieci

 

Nie dla wszystkich jednak wzrost cen jest aż tak bardzo dotkliwy. Ze skutkami inflacji całkiem dobrze radzi sobie 25 proc. ankietowanych powyżej 65 roku życia i 29 proc. w wieku 55-64 lata. Po opłaceniu rachunków pozostaje im więcej niż 50 proc. dochodu.

Co więcej, jak wynika z badania Funduszu Hipotecznego „Dom”, ponad 40 proc. ankietowanych pomaga (także finansowo) swoim bliskim, zwłaszcza dzieciom lub wnukom. Największą część swojego dochodu seniorzy przeznaczają na:

- bieżące opłaty (34 proc.),

- jedzenie (25 proc.),

- leki (22 proc.).

Najmniej na paliwo i własne przyjemności.

Według 34 proc. ankietowanych finansową stabilizację zapewniłoby im dodatkowe 1000 zł emerytury co miesiąc. Jedna czwarta chciałaby emeryturę większą o 1000-3000 zł, 14 proc. o 3000 zł, a 9 proc. o 500. Obecnie największym wyzwaniem dla emerytów (47 proc.) jest utrzymanie starych i trudnych do ogrzania domów.

 

Starają się nie zapożyczać

 

Zgodnie z raportem ECPR przez ostatnie pół roku 14 proc. ankietowanych w wieku 55-64 lata przyznało, że pożyczyło pieniądze. Podobnie jak 11 proc. osób powyżej 65 roku życia.

Co ciekawe, seniorzy są w lepszej sytuacji finansowej niż osoby o 30-40 lat od nich młodsze. Milenialsi, choć aktywni zawodowo, zwykle mają dużo długów – spłacają pożyczki, kredyty i często nie potrafią odmówić sobie różnych finansowych przyjemności. Z tego powodu dla nich inflacja może być jeszcze dotkliwsza niż dla emerytów przyzwyczajonych do skromnego życia.

Niektórzy emeryci, chcąc podreperować domowy budżet, mogą podjąć pracę. Jako tzw. złota rączka, korepetytor, opiekun do dziecka czy ogrodnik można zarobić nawet 30-50 zł netto za godzinę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama