We wrześniu 2020 roku senacki projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim trafił do sejmu. W tym samym miesiącu został skierowany do I czytania na posiedzeniu izby niższej. Nie został jednak odczytany ani wtedy, ani później. Czasem nie był w ogóle dopuszczony pod obrady, bo nie zgadzał się na to konwent seniorów (jak w październiku ubiegłego roku), a czasem w głosowaniu na posiedzeniu większość sejmowa odrzucała pierwsze czytanie, tak, jak się to zdarzyło w zeszłym tygodniu, 26 stycznia. Wszystkich 225 obecnych posłów Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało przeciwko, w tym politycy z naszego województwa. Łącznie w czasie tego posiedzenia "przeciw" było 229 głosujących. Projekt ponownie wrócił do tzw. "sejmowej zamrażarki", choć według niektórych polityków opozycji już nawet tam jej nie ma.
Czym ma być związek metropolitalny?
W senackim projekcie ustawy o związku metropolitalnym możemy przeczytać, że wzorowany był na ustawie o tego typu rozwiązaniu w województwie śląskim. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia powstała na mocy rozporządzenia rady ministrów wydanego 26 czerwca 2017 roku.
Jak pisali autorzy ustawy, projekt powstał "na potrzebę instytucjonalnego wsparcia dla wykonywania zadań o charakterze przekraczającym kompetencje pojedynczych samorządów położonych w Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot".
Jakie miałyby być zadania instytucji? Odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć w artykule 12. Według niego "związek metropolitalny wykonuje zadania publiczne w zakresie:
- Kształtowania ładu przestrzennego;
- Polityki rozwoju obszaru związku;
- Organizacji i zarządzania publicznym transportem zbiorowym;
- Metropolitalnych przewozów pasażerskich;
- Organizowania, koordynowania rozwoju zrównoważonej mobilności;
- Rozwoju sieci dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku;
- Promocji związku i jego obszaru;
- Adaptacji do zmian klimatu i ochrony środowiska".
Władzami związku miałyby być dwa organy - zgromadzenie i zarząd. Zgromadzenie składałoby się z delegatów, którzy reprezentowaliby po jednej gminie i powiecie wchodzących w skład obszaru. Delegatem byłby wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta lub osoba przez nich upoważniona. Do głównych kompetencji zgromadzenia należałoby kontrolowanie działalności zarządu.
W jego skład wchodziłoby 5 członków, w tym prezes (wybierany w głosowaniu tajnym przez zgromadzenie) oraz dwóch wiceprezesów. Zarząd miałby być organem wykonawczym.
Cały senacki projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim dostępny jest TUTAJ.
Pomorze straciło ponad 200 milionów złotych
Jak poinformował Obszar Metropolitalny Gdańk-Gdynia-Sopot, ustawa metropolitana to ponad 200 milionów złotych rocznie na:
- zakup dodatkowych autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów
- rozbudowę siatki połączeń
- lepsze skomunikowanie mniejszych miejscowości
- budowę priorytetowych dla metropolii dróg
- skoordynowane planowanie przestrzenne
- działania adaptacyjne do zmian klimatu
- promocję regionalnych walorów gospodarczych, turystycznych i kulturalnych
"Metropolia to przede wszystkim korzyści dla wsi i małych miast. Dodatkowe fundusze dla Pomorza pozwolą na koordynację działań transportowych - na zakup dodatkowych autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów, a także na stworzenie nowych połączeń i koordynację budowy priorytetowych dla metropolii dróg. Bez ustawy metropolitalnej nie będzie można dostatecznie zadbać o mieszkańców najmniejszych miejscowości i walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym, które jest jednym z największych wyzwań naszego kraju. Za inwestycjami w transport idzie poprawa dostępności do specjalistycznych usług lekarskich, szkół, uczelni, instytucji kultury i miejsc pracy".
- Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot
O tym, na co można byłoby wydać te pieniądze, mówił w czwartek, 2 lutego, w studiu Radia Tczew senator Ryszard Świlski. Deputowany został upoważniony przez izbę wyższą do reprezentowania senatu w pracach nad projektem ustawy metropolitalnej. W rozmowie z Aleksandrą Hotowy i Dawidem Komorowskim odniósł się również do naszego miasta.
"Jestem orędownikiem tej ustawy właśnie dlatego, żeby pracować nad rozwiązaniami transportowymi, kolejowymi. Chociażby nad tym, żeby np. do Tczewa powstała kolejna linia kolejowa, która odseparowałaby kolejowy ruch regionalny od ruchu zwykłego, nazwijmy go miejskiego. Coś na wzór Szybkiej Kolei Miejskiej".
- Ryszard Świlski, senator Koalicji Obywatelskiej
Skąd pieniądze?
W tym momencie również najlepiej wrócić do projektu senackiej ustawy, gdzie znajdziemy artykuł 56. Możemy tam przeczytać, że "źródłami dochodów związku metropolitalnego są:
- Udział we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych zamieszkałych na obszarze związku metropolitalnego;
- Składki od gmin i powiatów wchodzących w skład związku metropolitalnego;
- Dochody uzyskiwane przez jednostki budżetowe związku metropolitalnego oraz wpłaty od zakładów budżetowych związku metropolitalnego;
- Dochody z mienia związku metropolitalnego;
- Spadki, zapisy i darowizny na rzecz związku metropolitalnego;
- Odsetki od pożyczek udzielanych przez związek metropolitalny, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej;
- Odsetki od nieterminowo przekazywanych należności stanowiących dochody związku metropolitalnego;
- Odsetki od środków finansowych gromadzonych na rachunkach bankowych związku metropolitalnego, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej;
- Dotacje z budżetu państwa;
- Dotacje z budżetów jednostek samorządu terytorialnego;
- Dotacje z Funduszy Europejskich, Norweskiego Mechanizmu Finansowego, Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz innych funduszy celowych,
- inne dochody należne związkowi metropolitalnemu na podstawie odrębnych przepisów".
Kwestię pochodzenia pieniędzy poruszył również w naszym studiu Ryszard Świlski:
"To jest 5% z podatków, które odprowadzamy do tzw. budżetu centralnego, a one zostałyby u nas tutaj, na Pomorzu. Mówimy o tym, że my nikomu nic nie zabieramy. My mówimy o podatkach Pomorzan, nie zabieramy mieszkańcom jakiejkolwiek miejscowości na Podlasiu czy na Podkarpaciu. To są podatki Pomorzan, które de facto tak naprawdę, taka też jest geneza podatku, powinny wracać w ramach zaspokojenia potrzeb publicznych".
- Ryszard Świlski, senator Koalicji Obywatelskiej
Całą rozmowę z senatorem Ryszardem Świlskim, którą przeprowadzili Aleksandra Hotowy i Dawid Komorowski, można odsłuchać tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze