Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 12 listopada 2024 20:41
Reklama

Dzisiaj Światowy Dzień Kota. Kiedyś zakradł się do domu i już został [LISTA PRZESĄDÓW]

Swoje święto mają dziś nie tylko koty, ale i kociarze. To specyficzna grupa osób. Powie to każdy, kto zna prawdziwego miłośnika tego zwierzęcia.

Uwielbiają głaskać, karmić, rozpieszczać. Mowa nie o kotach, ale o kociarzach. Zresztą same koty też lubią te czynności, ale każdy właściciel kota wie, że można je wykonywać tylko wtedy, gdy pupil ma na to ochotę. To właśnie wyróżnia koty – niezależność. 

Jak to się zatem stało, że dzikie koty porzuciły wolność i życie w dziczy, wybierając swojego opiekuna? Swojego człowieka – powiedzieliby ci, którzy koty znają lepiej. 

Okazuje się, że koty zostały udomowione w kilku rejonach świata mniej więcej w tym samym czasie. 

 

Kiedy kot zamieszkał w domu?

 

Naukowcy są zgodni w tym, że na pewno stało się to w starożytnym Egipcie. Według ekspertów mogło to nastąpić co najmniej 3,5 tys. lat temu. Są jednak przesłanki, aby sądzić, że koty zostały udomowione jeszcze wcześniej. 

Mowa o tysiącach lat wcześniej, bo kot domowy pochodzi od dzikiego kota nubijskiego (Felis silvestris lybica), a ten związał się z ludźmi ponad 9 tys. lat temu na Bliskim Wschodzie. Pierwszymi właścicielami byli rolnicy, a do ich domów koty przyciągnęła obecność myszy w spiżarniach. 

Z mniej więcej tego samego okresu pochodzi odnaleziony na Cyprze grób, w którym człowiek został pochowany z kotem. 

Kolejna teoria głosi, że koty były już domownikami w Mezopotamii. Wskazują na to badania genetyczne próbek pobranych z grobów Wikingów (też z kotami) i zmumifikowanych szczątków egipskich. 

To jeszcze nie koniec, bo na liście znajdują się także Chiny. Mowa w tym przypadku o kotku bengalskim, który miał zostać udomowiony ok. 3500 r. p.n.e.

 

Przesądy związane z kotami

 

 

Czarny kot w domu przynosi pecha? Skąd wziął się ten przesąd? Według serwisu babuzoo.pl – ze średniowiecza. To właśnie wtedy czarne koty kojarzyły się z czymś złym. Zazwyczaj były związane z magią, czarami oraz rzucanymi na ludzi klątwami

Według tych wierzeń czarny kot jest symbolem wszystkiego, co złe. Zwiastuje nieszczęście, pecha, chorobę, a nawet śmierć. Co zatem zrobić, kiedy czarny kot przebiegnie nam drogę? Nic – to jedyne rozsądne rozwiązanie. Inne byłoby infantylne – rozstrzyga jednoznacznie tę kwestię serwis babuzoo.pl.

Jakie jeszcze przesądy wiążą się z kotami?

• Usłyszenie kichającego kota jest dobrym znakiem.

• Pojawienie się białego mruczka we śnie to oznaka pomyślności.

• Jeśli kot niespodziewanie odejdzie z domu, to mieszkającą w nim rodzinę spotka nieszczęście.

• Nadepnięcie na koci ogon to źródło niepowodzeń w sprawach finansowych.

• Gdy kot bardzo dokładnie myje się za uszami, to w najbliższym czasie spadnie deszcz.

• Przygarnięcie kociej sierotki to gwarancja udanego życia.

• Kot śpiący z podwiniętymi łapkami świadczy o tym, że nadchodzi zmiana pogody i zrobi się dużo chłodniej.

• Spotkanie kota w Nowy Rok zwiastuje pomyślność w ciągu.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama