Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 06:23
Reklama

Mecz Polska-Mołdawia. Jeśli coś mogło pójść źle, poszło. Boniek: Kompromitacja!

Polska przegrała mecz z Mołdawią i obecnie znajduje się na przedostatnim miejscu w grupowej tabeli eliminacji do mistrzostw Europy.
Mecz Polska-Mołdawia. Jeśli coś mogło pójść źle, poszło. Boniek: Kompromitacja!

Autor: PZPN

 

Przed meczem w Kiszyniowie selekcjoner Fernando Santos mówił, że nie można sobie pozwolić na lekceważenie przeciwnika. I wyglądało na to, że plan wypali. Tak samo jak to, że w końcu drużyna zacznie grać na Roberta Lewandowskiego. Że jeden z najlepszych napastników w końcu otrzyma szansę na strzelanie goli.

 

Naszym zadaniem jest kontrola nad boiskowymi wydarzeniami, przy zachowaniu odpowiedniej równowagi. Atakując, będziemy zostawiać przestrzeń za naszymi plecami, więc trzeba unikać kontrataków. Do starcia z Mołdawią należy podejść z takim samym szacunkiem do przeciwnika, jak stało się to w przypadku Niemiec.

- mówił przed meczem selekcjoner polskiej kadry

 

Druga połowa to był horror

 

Wydawało się, że plan się powiedzie. Lewandowski w pierwszej połowie strzelił dwa gole i dał nam mocne prowadzenie. Ale Mołdawia grała wysokim pressingiem. Nie na tyle mocnym, żeby było to skuteczne, ale był to znak, że nadal trzeba grać w piłkę, a nie okopać się na własnej połowie.

 

W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze. Byliśmy agresywni, skoncentrowani, stwarzaliśmy sytuacje, strzeliliśmy 2 gole, a mogliśmy nawet 3 lub 4. Drużyna Mołdawii nie stworzyła żadnej groźnej sytuacji.

- mówił już po meczu Stanos

 

I dodał, że... 

 

W przerwie powiedziałem zawodnikom, że jesteśmy na dobrej drodze, że trzeba utrzymać ten sam poziom agresywnej gry, kreowania gry, a tak naprawdę w drugiej połowie zniknęliśmy z meczu.

- mówił już po meczu Stanos

 

Tymczasem druga połowa to był horror. Mołdawia strzeliła nam 3 bramki. Ostatecznie zespół oficjalnie klasyfikowany dużo niżej niż Polska pokonał naszą reprezentację.

W rezultacie jesteśmy w grupie eliminacyjnej na przedostatnim miejscu, a we wrześniu mamy zagrać z Wyspami Owczymi. A to niemal półmetek eliminacji. Każda kolejna porażka będzie oznaczała, że Polska na turniej nie pojedzie.

 

Ostre, pomeczowe komentarze

 

Nawet jeśli przypomnimy sobie najgorsze wpadki Polaków w ostatnich dekadach i blamaże, których nie mogliśmy zrozumieć, to matematyka zweryfikuje je dużo łagodniej niż to, co 20 czerwca 2023 roku wydarzyło się w Kiszyniowie.

- ocenia mecz Kacper Sosnowski ze sport.pl

 

A Łukasz Jachimak przytacza słowa piłkarza Grzegorza Skwary: „Jesteśmy dziadami”.

Zbigniew Boniek, były piłkarz i były prezes PZPN, przed meczem zwiastował wysoką wygraną Polski. Już w trakcie spotkania zmienił zdanie, a po meczu napisał na Twitterze: 

 

Po pierwszej połowie wydawało się, że cztery gole to obligo!!! Drugie 45 minut to totalna kompromitacja. Nie do wiary.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama