Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklamahttps://www.radiotczew.pl/artykul/16835,zbuduj-sukces-swojej-firmy-razem-z-nami-postaw-na-promocje-i-reklame-w-portalu-radiotczew-pl
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:54
Reklama

Zamiast jeździć ekologicznie, zaczniemy jeszcze bardziej truć

Zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych w Unii Europejskiej może nam się odbić czkawką. Jak prognozują specjaliści, Polskę zaleją używane samochody.

Autor: Canva

 

Wiele wskazuje na to, że od 2035 roku (wtedy wejdzie w życie zakaz sprzedaży nowych samochodów emitujących CO2) nowe auta elektryczne będą jeszcze droższe niż dzisiaj. Prawdopodobnie zaczniemy więc chętniej sięgać po stare modele spalinowe.

 

Zakupy nie na polską kieszeń

 

W Polsce dominują samochody używane, głównie ze względu na ich cenę dużo niższą niż w przypadku nowych aut. W 2021 roku nasz kraj miał najwyższy w Unii Europejskiej odsetek samochodów osobowych powyżej 20 lat (41,3 proc.). Średni wiek pojazdu poruszającego się po polskich drogach to 14,5 roku.

Według raportu „MotoBarometr 2023” firmy Exact Systems trend zakupu aut spalinowych zamiast elektrycznych prawdopodobnie się nie odwróci, ponieważ ceny elektryków są znacznie wyższe niż ich spalinowych odpowiedników. 

Przykładowo średnia cena nowego samochodu bateryjnego w tym roku wynosi prawie 270 tys. zł, o o ponad 100 tys. zł więcej niż modelu spalinowego.

 

Światełko w tunelu

 

Nowe samochody elektryczne jak na razie pozostają poza możliwościami finansowymi przeciętnego Polaka. Jednak jest światełko w tunelu, ponieważ rynek chińskich elektryków rozwija się dynamicznie i oferuje konkurencyjne ceny w porównaniu z europejskimi odpowiednikami. 

Chiński koncern BYD zamierza wprowadzić do Europy swój model Seal w cenie około 110 tys. zł oraz tańszy model Seagull już od 50 tys. zł.

 

Komunikacja miejska zamiast samochodu?

 

Z raportu „MotoBarometr 2023” wynika, że większość Polaków przewiduje od 2035 roku wzrost sprzedaży używanych samochodów osobowych. Jeśli ceny aut nadal będą rosły, część z nas pewnie zrezygnuje z zakupu samochodu i przesiądzie się do komunikacji miejskiej. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama