Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 15:51
Reklama

Spłonęło auto Włodka Książkowego. Nie udało się uratować książek

Pięć lat minęło od poprzedniego pożaru, w którym Włodek Książkowy stracił auto i książki. W nocy z 26 na 27 października ponownie doszło do pożaru.
Spłonęło auto Włodka Książkowego. Nie udało się uratować książek

Autor: Tv Tetka

 

Czy Włodek Książkowy powróci na tczewski Manhattan?

 

Pamiętna akcja charytatywna na rzecz Włodka Książkowego być może powróci. W nocy z 26 na 27 października samochód marki Żuk, który był mobilnym antykwariatem Włodka na tczewskim Manhattanie - został spalony. Straż pożarna i policja podejrzewają podpalenie.

 

25 minut po północy otrzymaliśmy formatkę w centrum powiadamiania ratunkowego o tym, że w Tczewie przy ulicy Żwirki doszło do pożaru samochodu. Na miejsce został zadysponowany jeden zastęp z jednostki ratownicza gaśniczej w Tczewie. Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zastali palących się samochód od strony komory silnika. Samochód marki Żuk, Obok samochodu znajdowała się sterta książek, która także była objęta pożarem. Strażacy zabezpieczeni w aparaty ochrony układu oddechowego podali jeden prąd gaśniczy w natarciu na palący się samochód i książki. Z pojazdu wyjęto także pozostałe książki, było ich kilkaset sztuk. Wszystkie książki uległy albo spaleniu, albo zniszczeniu w wyniku zalania środkiem gaśniczym.

- kpt. Michał Myrda, PSP Tczew

 

 

Z informacji od straży pożarnej wiadomo, że pojazd palił się od strony komory silnika i nie uległ spaleniu w całości. Policja bada okoliczności pożaru. Przyczyna nie została jeszcze ustalona, ale jak informuje straż pożarna prawdopodobne są dwa scenariusze. Pierwszy to nieumyślne podpalenie, a drugi dotyczy zwarcia w instalacji. 

 

"Nie wiem co dalej"

 

Obecnie Włodek Książkowy segreguje pozostałe książki, część z nich chciałby ocalić. Jego zdaniem doszło do podpalenia samochodu. 

 

Przyczyny były prawdopodobnie te same co poprzednim razem. Dwóch może trzech, wleźli, oblali, podpalili i uciekli. Ja tak liczę, tu było prawie półtora tysiąca książek, może z czterysta jest. Inne książki mam ale one są niskiej przydatności do czytania. Zaraz po świecie zmarłych, trzeba te wszystkie książki wziąć. ZUK podeśle samochód i trzeba je będzie wywieźć. 

- Włodek Książkowy

 

 

To druga taka sytuacja, kiedy spaleniu uległ dobytek Włodka Książkowego. Poprzednio samochodowy antykwariat spłonął pięć lat temu.

 

Przeczytaj także: Jest nowy żuk dla Włodka. Tu kupisz książki

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Nowa Zrzutka 01.11.2023 16:27
Komentarz usunięty

Nowa zrzutka 01.11.2023 16:26
https://zrzutka.pl/kcbfep

Reklama