Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 6 listopada 2024 10:16
Reklama

Strajk sędziów. Na boiska trzeba ściągać zastępców

To może być piłkarski paraliż. Dramat klubów i kibiców. Sędziowie protestują i nie chcą sędziować spotkań.
Strajk sędziów. Na boiska trzeba ściągać zastępców

Autor: iStock

 

Niewielu ich lubi. Kibice są na nich źli, kiedy podejmują decyzje niezgodne z ich oczekiwaniami. Trenerzy i piłkarze też często zgłaszają pretensje do pracy sędziów. Ale na boisku są niezbędni.

A teraz protestują. 70 procent sędziów z województwa lubelskiego ma zamiar w najbliższy weekend zostać w domach. Biorą urlopy i nie chcą sędziować.

 

Próbowali nas zastraszyć, ale większość się nie dała.

– powiedział sportowemu serwisowi TVP jeden z sędziów z Lublina

 

Roszady poza boiskiem

 

W trybie nadzwyczajnym mecze niższych klas w okręgu lubelskim ma poprowadzić kilkudziesięciu sędziów sprowadzonych z sąsiednich okręgów – Białej Podlaskiej, Chełma i Zamościa, gdzie rozgrywki już się kończą lub skończyły – oraz sędziowie szczebla centralnego, na których władze piłkarskie mają największy wpływ.

– czytamy

 

I tak np. Wojciech Myć, który sędziuje spotkania Ekstraklasy albo I ligi, ma teraz poprowadzić mecz wojewódzkiej ligi juniorów A1 Górnik Łęczna – Start 1944 Krasnystaw. Z kolei Jacek Małyszek z I ligi ma wybiec na boisko podczas meczu  Motor Lublin – Widok SP 51 Lublin w lidze juniorów. Takich roszad jest więcej i każda jest próbą gaszenia sportowego pożaru.

 

Bunt sędziów

 

O co chodzi? Sędziowie nie zgadzają się na sposób traktowania ich przez Lubelski Związek Piłki Nożnej a chodzi konkretnie o sprawę Wojciecha Reka.

To także sędzia, którego LZPN skreślił z listy obserwatorów sędziowskich. Oficjalnie chodziło o „wyskokowe działania w afekcie” co – tłumacząc na język polski – oznacza, że Rek ostro sprzeciwiał się szefom związku. Jednak może chodzić też o to, że Rek pomaga prawnie sędziom, którzy stali się ofiarami przemocy ze strony piłkarza, trenera czy działacza klubowego.

 

Jest mi miło, że większość środowiska sędziowskiego czuje solidarność i że zarówno sędziowie, jak i niektórzy obserwatorzy, którzy zgłosili urlop, pokazują prawdziwe koleżeństwo. Tak to odbieram. Jest to przejaw koleżeństwa zarówno wobec mnie, jak i wobec środowiska sędziowskiego, którego są członkami.

– mówi teraz Rek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama