O tych opłatach słyszał chyba każdy kierowca. Rząd PiS, starając się o unijne pieniądze z UE na Krajowy Plan Odbudowy, zobowiązał się do zrealizowania tzw. kamieni milowych. Część z nich dotyczyło ekologii i podejścia do motoryzacji.
Opłata za auta spalinowe
Plan zakładał, że w Polsce – w walce o czyste powietrze – zostaną wprowadzone nowe opłaty dla posiadaczy pojazdów. Za spalinowe co roku trzeba byłoby ponosić opłatę. Miała ona obowiązywać także przy rejestracji samochodu.
Oficjalne kwoty były jeszcze nieznane, a pomysłów było kilka. Co do tej pierwszej kwestii (coroczna opłata za auto spalinowe), to mogła mieć znaczenie klasa pojazdu, normy ekologiczne, a nawet waga samochodu.
Kamienie milowe do kosza
W końcu ze strony rządu padły jasne deklaracje. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, zapowiedziała w serwisie X:
„W trakcie rewizji KPO chcemy usunąć podatek od posiadania samochodów spalinowych, który wpisał tam rząd PiS” – czytamy.
Oznacza to, że opłata numer 1 idzie do kosza.
Opłata numer 2 (przy rejestrowaniu samochodu) ma wejść w życie w 2025 roku. Jej celem jest zatrzymanie napływu z zagranicy starych, mających po kilkanaście lat aut. To te najbardziej trujące środowisko. I w tej kwestii też są już konkrety.
„W miejsce akcyzy pojawi się nowa opłata. Jej sposób naliczania będzie ograniczał napływ starych, wysokolitrażowych pojazdów emitujących zanieczyszczenia, zachowując społeczną sprawiedliwość i neutralność finansową. Po zakończeniu prac przeprowadzimy konsultacje publiczne” – zapowiada Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Ta sama opłata, tylko inaczej
Prace nad tym projektem jeszcze trwają.
Dziś mamy już opłatę od pierwszej rejestracji, jaką jest akcyza. Reforma obecnych przepisów nie wprowadzi więc kolejnej opłaty, tylko zmodyfikuje metodę tej, która już obowiązuje, uwzględniając kwestie środowiskowe.
- Krzysztof Bolesta
I dodaje, że opłata będzie obowiązywać wyłącznie podczas pierwszej rejestracji pojazdu w kraju. Nie będzie obowiązywała przy pojazdach już jeżdżących po polskich drogach.
Napisz komentarz
Komentarze