Amanda, bo tak się przedstawił oszust, nawiązała znajomość z 40 latkiem na początku roku na jednym z portali społecznościowych. Fałszywa porucznik napisała, że nie ma rodziny oraz bliskich, którym mogłaby przekazać na pewien czas swoje oszczędności.
Obecnie przebywa na misji w Jemenie i jej pieniądze nie są tam bezpieczne. Pokrzywdzony zgodził się pomóc, jego zadaniem było odebranie wartościowej przesyłki i przechowanie jej do czasu przyjazdu właścicielki. Rzekoma przesyłka była już w drodze, jednak konieczne było uiszczenie opłaty celnej. Mężczyzna wpłacił część pieniędzy, a po kilku dniach Amanda poprosiła go o opłacenie podróży do Polski. Gdy pokrzywdzony uiścił kolejne opłaty, dowiedział się, że kobieta została zatrzymana na terenie Turcji i aby ja zwolnić, musi dokonać następnej wpłaty.
Policja Pomorska
Wcześniej Amanda napisała, że jeżeli jej nie pomoże, to ona odbierze sobie życie. Mężczyzna zorientował się w końcu, że cała historia jest fikcją, oraz że padł ofiarą oszustwa i zgłosił się do policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze