Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 15:50
Reklama

Trwa zamieszanie wokół cen za wodę. Zapłacimy więcej?

Ceny wody potrafią przyprawić o zawrót głowy. Być może wkrótce nieco się to zmieni, jednak na razie te zmiany są pisane... na wodzie.
Trwa zamieszanie wokół cen za wodę. Zapłacimy więcej?

Autor: Canva

 

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowelizacją ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Głównym celem prac jest przywrócenie metod ustalania taryf sprzed 2017 roku, kiedy to samorządy miały większe uprawnienia w tej materii. 

 

Nowe-stare zasady

 

Przed zmianami z 2017 roku to rady gmin decydowały o wysokości opłat za wodę i ścieki. Po zmianie nadzór nad taryfami przejęły państwowe Wody Polskie. Wielu samorządowców było niezadowolonych z takiego obrotu sprawy, ponieważ blokowanie przez Wody Polskie wniosków o podwyżki taryf było poważnym problemem finansowym w obliczu rosnących kosztów (inflacja, minimalne wynagrodzenie, energia, gaz...).

Planowane zmiany zakładają, że Wody Polskie zachowają tylko pewien stopień nadzoru. Będą interweniować w sytuacjach, gdy zaproponowane stawki przekroczyłyby więcej niż 15-procentową średnią dla danego regionu wodnego. Zmiana ma na celu uniknięcie zbyt dużych rozbieżności w taryfach, które mogą różnić się znacznie w zależności od regionu. 

Zgodnie z projektem nowelizacji taryfy będą ogłaszane najpóźniej do końca października każdego roku, a ostateczne decyzje o ich wysokości podejmą rady gmin.

 

Już jest drogo. Będzie jeszcze drożej?

 

Nie można jednak zignorować faktu, że ceny wody już teraz utrzymują się na wysokim poziomie. Na przykład w Czechowicach-Dziedzicach w województwie śląskim ceny wody w kwietniu 2024 roku wahały się od 5,14 zł do dużo ponad 9 zł za metr sześc. Powyżej 8 zł za metr sześc. płacą mieszkańcy Siemianowic Śląskich i Sosnowca. Tak wynika z analizy opublikowanej przez Radio Eska.

PiS ostrzega, że ceny mogą dodatkowo wzrosnąć, gdy samorządy przejmą pełną kontrolę nad ich ustalaniem. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiada, że rząd nie przewiduje podwyżek cen wody. Planuje jedynie zdecentralizować zarządzenie wodami.

 

Co przyniesie przyszłość?

 

Z jednej strony, gminy będą mogły lepiej dostosować opłaty do rzeczywistych kosztów utrzymania infrastruktury wodno-ściekowej, z drugiej – mieszkańcy obawiają się, że spowoduje to wzrost opłat. 

Uwagi samorządowców dotyczą także braku pienię na niezbędne inwestycje, co stanowi dodatkowy argument za elastycznym podejściem do taryf. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama