Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 15:14
Reklama

Oszukują na truskawkach. Można wpaść jak śliwka w kompot

W Polsce zwłaszcza krajowe truskawki cieszą się dużą popularnością. Dobrze wiedzą o tym oszuści. I świetnie to wykorzystują.
Oszukują na truskawkach. Można wpaść jak śliwka w kompot

Autor: Freepik.com

 

Na lokalnych targowiskach już można natknąć się na pierwsze partie tych owoców, mimo że ich cena przewyższa koszt truskawek importowanych. 

 

Polskie są tylko z nazwy

 

Okazuje się, że wysoka cena nie odstrasza kupujących, co świadczy o dużej popularności tych owoców. Jednak często zdarza się, że rzeczywiste pochodzenie truskawek pozostaje niejasne. I truskawki sprzedawane jako polskie wcale polskie nie są. 

O tym, że nie wszystkie truskawki sprzedawane jako produkt krajowy rzeczywiście pochodzą z polskich upraw, zaalarmował m.in. Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z Opola.

Naciągacze najczęściej podają:

  • nieprawdziwy kraj pochodzenia, 
  • używają mało czytelnych etykiet z informacjami o pochodzeniu,
  • pomijają dane o pochodzeniu owoców. 

 

Po tym rozpoznasz oszustwo

 

Przed oszustwem da się obronić, ale trzeba wiedzieć, czym różnią się polskie truskawki od zagranicznych. 

Polskie truskawki charakteryzują się jaśniejszym kolorem i mniejszymi, bardziej przylegającymi szypułkami. Owoce są zazwyczaj bardziej okrągłe. 

W przeciwieństwie do nich truskawki z importu, np. z Grecji, mają ciemniejszy kolor i większe, bujniejsze szypułki.

 

Tyle trzeba zapłacić za truskawki

 

A ile trzeba zapłacić za truskawki?

Na początku sezonu ceny tych owoców są wyjątkowo wysokie, bo dochodzą do kilkudziesięciu złotych za kilogram. Truskawki dostępne już od marca mogą kosztować nawet 35-40 zł za kilogram. 

Poniżej 20 zł za kilogram zapłacimy w połowie maja. Najtaniej truskawki kupimy na przełomie czerwca i lipca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama