Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklamahttps://www.radiotczew.pl/artykul/16835,zbuduj-sukces-swojej-firmy-razem-z-nami-postaw-na-promocje-i-reklame-w-portalu-radiotczew-pl
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:37
Reklama

Wysokie ceny mieszkań to nie problem. Te słowa ministra sprowokowały falę hejtu

Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii, stwierdził, że problemem na rynku mieszkaniowym nie są ceny. Ta opinia szybko okazała się niefortunna, bo wylał się na niego hejt.
Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii

Autor: Canva / Adrian Grycuk / Wikipedia

 

Paszyk w wywiadzie dla money.pl stwierdził, że to brak zdolności kredytowej, a nie wysokie ceny mieszkań, stanowi główną przeszkodę dla Polaków marzących o własnym mieszkaniu. Odpowiedzią była ostra reakcją zarówno ekspertów, jak i internautów.

 

To brak zdolności kredytowej jest problemem

 

– Dysponujemy badaniami, z których wynika, że respondenci główny problem widzą w braku zdolności kredytowej, a nie w cenie metra kwadratowego mieszkania – podkreślił Paszyk. 

Zaszokował tym wielu internautów i specjalistów od rynku mieszkań.

Według niego na wzrost cen wpływa wiele czynników, takich jak: odroczony w czasie popyt, dobra kondycja gospodarki, wzrost wynagrodzeń i niska stopa bezrobocia.

 

Nie wierzą w to, co słyszą

 

Dr Marcin Czaplicki z SGH, współautor raportu „Dostępność finansowa mieszkań w krajach Europy Środkowo-Wschodniej na tle zmian parametrów polityki pieniężnej”, zgodził się z ministrem co do ograniczonej zdolności kredytowej Polaków, ale zwrócił uwagę, że ceny mieszkań niewątpliwie mają na to wpływ.

Podobne opinie pojawiły się na portalach społecznościowych. Makler Konrad Ryczko na portalu X stwierdził, że „gdyby ceny mkw. były niższe, to zdolność nabywcza byłaby wyższa”. 

Dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski również krytycznie odniósł się do słów ministra. Uznał, że brzmią one jak żart, choć nim niestety nie są.

 

Wkrótce ruszy kredyt #naStart

 

Minister Paszyk ogłosił także, że program „Kredyt mieszkaniowy #naStart” może ruszyć w 2025 roku. 

Jak czytamy na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, „gwarancja wkładu własnego udzielana będzie przez Bank Gospodarstwa Krajowego i obejmować (tzn. zabezpieczać spłatę na rzecz banku) kwotę brakującą kredytobiorcy na poziomie 20 proc. wartości nabywanej nieruchomości, jednak nie wyższą niż 100 tys. zł”.

Uprawnionymi do uzyskania kredytu mieszkaniowego #naStart będą osoby, które:

  • nie ukończyły 35 lat,
  • nie posiadają i nie posiadały mieszkania,
  • mają nie więcej niż jedno mieszkanie, a w skład gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej troje dzieci.

 

Żeby przeciwdziałać wzrostowi cen mieszkań, minister zapowiedział udostępnianie pieniędzy z tego programu w pulach kwartalnych. W ten sposób unikniemy „górki” rynkowej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama