Kiedy przez rok, do połowy września 2023 r., nie było kursów redukujących liczbę punktów karnych, wielu kierowców było załamanych. Teraz jednak po szkoleniu w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego i zapłaceniu ok. 1000 zł liczba punktów karnych na koncie kierowcy maleje.
W takim kursie można wziąć udział raz na pół roku i za każdym razem wychodzi się z niego o 6 punktów lżejszym.
Nie wszystko do skasowania
Obecnie kasowane są najstarsze z otrzymanych punktów. Niezależnie od tego, w jakich okolicznościach zostały kierowcy przyznane. To ma się zmienić.
W Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad kolejnymi zmianami przepisów, które mają ograniczać liczbę wypadków w Polsce. I – co za tym idzie – liczbę zabitych i rannych na drogach.
Prace są prowadzone przy udziale Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W niej właśnie zrodził się nowy pomysł – dotyczy on kasowania punktów karnych.
„Po nowelizacji ustawy – a ta nastąpi jesienią lub na początku 2025 roku – nie będzie można skasować już punktów karnych za przekroczenie prędkości większe niż 30 km/h. Nie da się też usunąć punków karnych za zachowania wobec pieszych – nieustępowanie im na pasach czy omijanie pojazdu, który zatrzymał się przed „zebrą”, żeby ustąpić pieszym pierwszeństwa” – informuje branżowy portal brd24.pl.
Zabieranie prawa jazdy
Kolejna zmiana, która czeka kierowców, dotyczy zatrzymywania prawa jazdy na 3 miesiące. Trzeba zmienić obecne przepisy, bo Trybunał Konstytucyjny ocenił, że prawo nie pozwala tak karanym kierowcom na skuteczną obronę.
Przypomnijmy tylko, że prawo jazdy na kwartał traci obligatoryjnie kierowca, który przekroczy prędkość o 51 km/h w obszarze zabudowanym.
Ministerstwo poważnie rozważa – przy okazji zmiany przepisów – wprowadzenie jeszcze jednej zasady. Takie same regulacje miałby dotyczyć przekroczenia prędkości w obszarze niezabudowanym.
Wyjątkiem mają być autostrady i większość dróg ekspresowych.
Napisz komentarz
Komentarze