AKTUALIZACJA
sobota, 31 sierpnia
Zmarło dwoje dzieci poparzonych w pożarze kamienicy w Starogardzie Gdańskim. To rodzeństwo - 2-letnia dziewczynka i 5-letni chłopiec. Oboje mieli rozległe oparzenia, m.in. dróg oddechowych.
Jak podaje portal RMF24, dzieci trafiły do szpitali w Szczecinie i Ostrowie Wielkopolskim. Ich stan był krytyczny ze względu na głęboko oparzone drogi oddechowe i reanimowanie dziecka jeszcze na miejscu zdarzenia - poinformował dr n. med. Witold Miaśkiewicz - szef Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń, do którego trafił 5-latek. Dziecko miało poparzone ponad 70 proc. ciała.
W pożarze została też ranna matka dzieci, która wyszła już ze szpitala. Czwarty poszkodowany to przypadkowy przechodzień, który widząc pożar, rzucił się na ratunek. Jest w szpitalu. Ma rany od odłamków szkła.
W piątek rano, 30 sierpnia doszło do pożaru czteropiętrowej kamienicy przy ul. Piłsudskiego w Starogardzie Gdańskim.
Ogień pojawił się na parterze
Ogień wybuchł na parterze budynku. W wyniku zdarzenia ucierpiały cztery osoby, w tym dwoje dzieci w wieku 2 i 5 lat, które doznały poparzeń. Ich rodzice również zostali poszkodowani, z objawami podtrucia dymem. O szczegółach mówi mł. kpt. inż. Michał Swobodziński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Starogardzie Gdańskimi:
Przed godziną 7:00 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze w kamienicy, na parterze przy ulicy Piłsudskiego w Starogardzie Gdańskim. Na miejscu zostało skierowanych siedem zastępów straży pożarnej, trzy zespoły ratownictwa medycznego i dwa lotnicze pogotowia ratunkowe. Mamy cztery osoby poszkodowane, dwie osoby dorosłe, dwójka dzieci w stanie ciężkim, 2 i 5 lat. Na ten moment pożar już jest ugaszony, trwa sprawdzanie budynku i strażacy wynoszą nadpalone elementy z mieszkania.
- mł. kpt. inż. Michał Swobodziński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Starogardzie Gdańskimi
Szybka ewakuacja
Siedem osób zostało ewakuowanych przez straż pożarną, przez strażaków, natomiast reszta osób opuściła budynek przed przybyciem jednostki ochrony przeciwpożarowej. Na tą chwilę powiatowy inspektor nadzoru budowlanego sprawdza budynek i taka decyzja za jakąś chwilę powinna zostać podjęte, czy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Jeżeli chodzi o przyczyny, to jest troszeczkę za szybko, żeby mówić o przyczynach powstania pożaru, aczkolwiek na pewno będzie to badać policja pod nadzorem prokuratora.
- mł. kpt. inż. Michał Swobodziński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Starogardzie Gdańskimi
Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala, a do akcji ratunkowej zaangażowano dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu działało około 50 strażaków.
Napisz komentarz
Komentarze