Za było 18 radnych, dwóch się wstrzymało (Marcin Kussowski oraz Maciej Skiberowski - Samorząd Od Nowa), jeden był przeciwko (Adam Sawiński - Platforma Obywatelska).
Dyscypliny priorytetowe
Na podstawie rezultatów badań, jakie przeprowadziła Pracownia Realizacji Badań Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, magistrat stworzył dokument, który ma ustanowić cele i zadania miasta, aby rozwinąć funkcjonowanie sportu w naszym mieście. W pracach nad nim brała także udział komisja konsultacyjna do spraw rozwoju sportu. W jej skład weszli: radni Jarosław Kowalczyk (Prawo i Sprawiedliwość), Martyna Olejnik (Koalicja Obywatelska), Michał Wieczorkowski (Samorząd od Nowa), zastępca prezydenta Tczewa do spraw społecznych Joanna Grabowska, Iwona Bylicka - naczelniczka Wydziału Spraw Społecznych (w zastępstwie powołanej przez prezydenta Ewy Salkowskiej z Wydziału Spraw Społecznych), Iwona Pek z Wydziału Edukacji, Mateusz Biskup oraz Edmund Antczak. Żaden z przedstawicieli Porozumienia na Plus nie wziął udziału w pracach nad strategią. Mówiła o tym na czwartkowej (31 października) sesji rady miejskiej Joanna Grabowska.
Na jednym z pierwszych posiedzeń Komisji Edukacji, Kultury i Kultury Fizycznej poprosiłam pana o aktywną współpracę w tworzeniu strategii. Niestety nie przyjął pan zaproszenia. Kolejnym etapem było powołanie komisji ds. opiniowania strategii rozwoju sportu [...]. W skład komisji weszli członkowie wszystkich klubów za wyjątkiem klubu Porozumienie na Plus. Rozmowy były burzliwe, musieliśmy dojść do wspólnego rozwiązania. [...] Ta strategia i program rozwoju zostały opracowane najbardziej elastycznie, jak tylko było to możliwe.
- Joanna Grabowska odpowiadająca na jedno z pytań radnego Zezona Drewy podczas sesji
Słuchaj więcej: Czy Tczew potrzebuje strategii rozwoju sportu? [ROZMOWA]
Załącznik do uchwały, a więc strategia przyjęta przez radnych, jest dostępna do pobrania z Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Tczewa.
Czego brakuje?
Wśród rajców, którzy zagłosowali "za" znalazł się przedstawiciel Porozumienia na Plus - Zenon Drewa. Miał on jednak zastrzeżenia do samego dokumentu przygotowanego przez komórkę UG:
[...] Czego nie ma w tej diagnozie? Jest brak analizy ilościowej, jakościowej sportu młodzieżowego, w tym wykazów zarządów i ich funkcjonowania, wykazu grup młodzieżowych, poziomu rozgrywek i miejsca, wykazy trenerów i ich kwalifikacji. Specyfika finansowa: jaka jest rola środków miejskich, jaka sponsorskich, jaki jest wkład rodziców. Jeżeli on jest, to też powinno to się w tej analizie znaleźć. Jakie dyscypliny sportowe są finansowane przez rodziców i w jakiej wysokości? Nie ma struktury wydatków na wynagrodzenia trenerów, udziału w rozgrywkach czy chociażby sprzętu sportowego. Czego mi tutaj szczególnie zabrakło? Wiecie państwo, że u nas sport dzieci i młodzieży prowadzony jest w dwóch formach: pierwszy przez stowarzyszenia, a drugie przez klasy sportowe. To jest zupełnie inna specyfika nakładów na daną dziedzinę sportową. Te organizowane przez klasy sportowe są dużo, dużo droższe. Czego jeszcze zabrakło w tej diagnozie? Analizy najbliższego otoczenia. Czyli struktury zakładów, które funkcjonują w Tczewie. Wykazania tych firm i zakładów, które wspierają sport, wysokość wsparcia, możliwość pozyskania sponsorów i wsparcie ze spółek miejskich. Też tej wysokości nie mamy. [...]
- mówił o "Diagnozie sportu młodzieżowego i sportu profesjonalnego w Tczewie"
Słuchałem sesji rady miasta, kiedy była [omawiana - przyp. red.] strategia i tam radni mylą rzeczy. [...] Nas nie interesowało, jak działają kluby sportowe, jaką mają strukturę. W tym sensie, że my nie dla nich robimy strategię, tylko robimy strategię dla miasta Tczewa. To są zupełnie dwa różne poziomy funkcjonowania i działania.
- przekazał nam w rozmowie telefonicznej dr Dobrosław Mańkowski, kierujący zespołem odpowiedzialnym za stworzenie diagnozy
Dyscypliny priorytetowe
W gronie dyscyplin najbardziej priorytetowych, które (jak widnieje w "Strategii Rozwoju Sportu miasta Tczewa do 2030 roku") "mają największy potencjał sukcesu sportowego, zapewniają ciągłość zarówno na poziomie seniorskim, jak i juniorskim, mają największy potencjał promocyjny dla miasta" znalazły się:
- piłka ręczna kobiet
- piłka ręczna mężczyzn
- piłka nożna kobiet
- piłka nożna mężczyzn
- pływanie
- wioślarstwo
- karate
- boks
- piłka nożna mężczyzn
Natomiast w zbiorze sportów, które mogą osiągać lepsze wyniki przy większym wsparciu miasta są:
- pięciobój nowoczesny
- piłka ręczna plażowa
- piłka nożna plażowa
- futsal
- lekkoatletyka
- MMA
- bilard
- szachy
- radioorientacja sportowa
- aikido
- koszykówka
- tenis ziemny
- hokej na lodzie
Dyscypliny priorytetowe w przypadku sportu profesjonalnego:
- piłka ręczna kobiet
- piłka nożna kobiet
- piłka nożna mężczyzn
- piłka ręczna mężczyzn
- wioślarstwo
- karate
- boks
- kolarstwo
- MMA
Jednym z zadań miasta dotyczącym sportu młodzieżowego, jak i profesjonalnego będzie wspieranie w szczególności tych sportów, których potencjał jest największy. Będzie się to wiązało także z wielkością dofinansowania z budżetu.
Pierwotnie w strategii były cztery poziomy finansowania, ale z racji na to, jak dynamicznie to się w dzisiejszych czasach zmienia, jak często nawet dzieciaki same pomiędzy dyscyplinami sportowymi zmieniają nieraz swoje preferencje [...] nie chciałem takiej sytuacji, żeby był brak pewnej stabilności finansowej w klubach. Sam jestem byłym sportowcem. Wiem, jak to wygląda. Dobrze jest, kiedy to finansowanie jest zapewnione na jakimś określonym poziomie w perspektywie iluś lat, bo dzięki temu można za zadbać o odpowiedni program szkolenia, odpowiedni rozwój zawodnika, też o odpowiednie kształcenie kadr, które są w danych klubach. A tak ta sytuacja byłaby mocno uważam niestabilna, dlatego też stwierdziłem to był mój pomysł, żebyśmy [podzielili - przyp .red.] tak naprawdę tylko na dwie grupy, sportów, które będą na normalnym poziomie finansowania lub tych sportów uprzywilejowanych.
- tłumaczył w rozmowie z nami Jarosław Kowalczyk, jeden z członków komisji zajmującej się strategią
W trakcie sesji Zenon Drewa wspominał jednak o braku jasnych kryteriów, według których urząd miałby przekazywać środki.
I tak mi się wydaje, że wracamy do momentu, kiedy będziemy przyznawać dofinansowanie w sposób uznaniowy. Jeżeli już rzeczywiście miałoby być tak, że w sporcie dzieci i młodzieży decydujące znaczenie mają mieć punkty uzyskane w klasyfikacji, to może zróbmy inaczej. Może zaproponujmy odpowiedni paragraf w budżecie, z którego można będzie potem nagradzać te kluby, które osiągnęły najwyższe wyniki sportowe.
Wiceprezydent Grabowska odpowiedziała byłemu przewodniczącemu rady miejskiej, że brak systemu bazującego na punktach daje pewną elastyczność w przypadku, w którym klub nie zdobędzie wymaganej ilości oczek.
Tczew zobowiązał się także do ewaluacji dokumentu (ponownego badania) co dwa lata od wejścia strategii w życie. Powinny ją wykonywać niezależne ośrodki eksperckie. Jednak w rozmowie na naszej antenie Joanna Grabowska podała w wątpliwość ideę ponownych prac:
Prawdę powiedziawszy, po ostatniej sesji zastanawiam się czy ewaluacja ma sens. To jest moje zdanie, ponieważ jeżeli mamy strategię opracowaną przez specjalistów, wyznaczający pewne kierunki na podstawie wnikliwie przeprowadzonych badań i jeden wniosek radnego przekreśla tę pracę, to nie wiem jak będzie za dwa lata [...].
O co chodziło prezydent?
Piłka nożna mężczyzn początkowo nie miała znaleźć się (według raportu Pracownia Realizacji Badań Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego) w kategorii dyscyplin priorytetowych. Jak możemy przeczytać w pierwotnej wersji strategii ustalonej przez urząd:
W badaniu diagnozującym sport w Tczewie wykazano, że piłka nożna mężczyzn, choć liczbowo bardzo oblegana przez młodzież, nie rokuje szans na osiąganie sukcesów w zawodach w Systemie Sportu Młodzieżowego oraz innych rozgrywkach organizowanych przez polskie i okręgowe związki sportowe. Rolą piłki nożnej mężczyzn jest aktywizacja młodych ludzi (dlatego też powinna być wspierana na adekwatnym poziomie), ale bez większych szans na sukces sportowy.
W dokumencie "Diagnoza sportu młodzieżowego i sportu profesjonalnego w Tczewie" przygotowanego przez komórkę UG autorzy przedstawili koszt, jaki musiało ponieść miasto za jeden punkt z Systemie Sportu Młodzieżowego (SSM to zintegrowana krajowo, prowadzona przez Ministerstwo Sportu i Turystyki klasyfikacja. Jej celem jest m.in. ocena efektów szkolenia w poszczególnych dyscyplinach). Męska piłka nożna zdobyła łącznie (w latach 2019-2024 przed pięć istniejących klubów) 17,86 punktu. Cała pula jest zasługą juniorów MKS Gryfa Tczew. Badacze ocenili, że koszt jednego oczka MKS-u w SSM kosztowało miasto 7 276 złotych (klub otrzymał przez ostatnie sześć lat 779 672 złote dofinansowania z budżetu miejskiego). Dla porównania żeński futbol dzięki zespołom Pogoni Tczew zdobył 330,14 punktu przy 229 913 złotych dotacji (koszt jednego oczka wyniósł więc 116 złotych). Badacze wymienili także jako problem istnieje silniejszych ośrodków piłkarskich w regionie (jak Lechia Gdańsk czy Arka Gdynia), ale także zjawisko tzw. "pączkowania klubów":
Polega ono na tym, że z jednej sekcji albo z jednego kluby powstaje kolejny klub. Szczególnie dotyczy to piłki nożnej. Nowe kluby (akademie) piłkarskie powstają nierzadko z powodu nieporozumień i konfliktów między trenerami, działaczami, wynikających z różnych perspektyw prowadzenia działalności sportowej. Należy podkreślić, że podziały organizacyjne nie przekładają się na jakość szkolenia i wyniki sportowe. Można zaryzykować stwierdzenie, że w tym przypadku większa liczba klubów sportowych raczej zagraża wzmacnianiu i rozwijaniu jakości oferty szkoleniowej dla młodych sportowców.
- fragment dokumentu "Diagnoza sportu młodzieżowego i sportu profesjonalnego w Tczewie"
Jako ochronę przed tym zjawiskiem wpisano do strategii wymóg co najmniej 3-letniego funkcjonowania na tczewskim rynku w dziedzinie szkolenia młodzieży. Będą one też musiały dysponować wkładem własnym w wysokości 15 procent kwoty. Bez spełnienia tych kryteriów podmiot nie może ubiegać się o dofinansowanie.
Męską piłkę nożną urząd usadowił w drugiej, mniej priorytetowej grupie. Na poziomie młodzieżowym oraz profesjonalnym. To jednak spotkało się ze sprzeciwem niektórych radnych. Podczas sesji Tomasz Tobiański (Porozumienie na Plus) wystosował wniosek o przypisanie tej dyscypliny do wyższej kategorii. Za było dziesięciu rajców, ośmiu głosowało przeciwko (z czego pięciu z Samorządu od Nowa, a trzech z Koalicji Obywatelskiej), trzech się wstrzymało, m.in. Michał Wieczorkowski.
Wstrzymałem się, ponieważ z jednej strony uważam, że to środowisko nie powinno ponosić sankcji z tego tytułu, że ktoś nie działał na rzecz piłkarstwa [...], ale to jest jedna rzecz, którą mam z tego głowy, moja miłość do piłki nożnej, miłość do tego środowiska. Przez lata byłem związany z nim też wolontarystycznie. Z drugiej strony uważam, że taka sytuacja, w której dokument przygotowany przez podmiot zewnętrzny, badanie, sytuacja, w której przekreślamy te badania i zmieniamy strategie jednym głosowaniem, jest niedopuszczalna. To jest jakiś jakiś precedens. Zwłaszcza że mam takie takie poczucie, że jest to robione trochę pod publiczkę z uwagi na popularność.
- tłumaczył nam powody swojej decyzji
Rozmowy kuluarowe z radnymi spowodowały, że cały klub Prawa i Sprawiedliwości uznał za zasadną tę poprawkę. Ja wiem, że to mocno zmieniło stałe oblicze tej strategii, ale w radzie miejskiej jesteśmy po to, żeby podejmować możliwie jak najlepsze decyzje, które spowodują rozwój tego sportu, nie jego degradację. Dlatego też, mimo że wnioski ze strategii były trochę inne, nie mogliśmy pozwolić na to, żeby uciąć finansowanie piłki nożnej męskiej w wydaniu takim, jak w strategii.
- mówił nam Jarosław Kowalczyk
Tobiański podczas rozmów podkreślał, że piłka nożna mężczyzn nie jest dla niego jedynym problemem w podziale dyscyplin sportowych na poziomie profesjonalnym:
Ja tutaj odnoszę się bezpośrednio do zapisu. Wioślarstwo, karate oraz boks. Także sobie od wielu lat nie przypominam, żeby ktoś reprezentował miasto Tczew na poziomie seniorskim. [...] Tu moje zapytanie, gdzie w tym wachlarzu wymienionych dyscyplin jest piłka nożna męska, gdzie lekkoatletyka, gdzie mamy klasy sportowe z bogatą tradycją? [...]
Jakie są główne zadania miasta w związku z przyjętą strategią?
W przypadku sportu dzieci i młodzieży:
- wzmocnienie istniejącej oferty zajęć sportowych pozalekcyjnych, w tym organizowanych przez tczewskie kluby sportowe
- zwiększanie klas sportowych i/lub ich modyfikacja
- nowe konkursy na realizację zadań ze sportu, szczególnie szkolenia dzieci i młodzieży
- włączanie do zadań klubów sportowych, związków sportowych
- wsparcie dla tczewskich organizacji sportowych zgodnie z przyjętą polityką dot. dyscyplin sportowych
- modernizacja obiektów infrastruktury sportowej
- działania promujące sport i kluby sportowe w Tczewie wśród mieszkanek i mieszkańców Tczewa
W przypadku sportu profesjonalnego:
- tworzenie optymalnych warunków (finansowych, i infrastrukturalnych) dla sportu profesjonalnego
- budowa i modernizacja obiektów sportowych, organizacyjnych
- podejmowanie działań promujących sport i wydarzenia sportowe
- finansowanie sportu profesjonalnego
Ponadto działaniem, które Miasto Tczew musi podejmować, aby realizować założone cele w sporcie dzieci i młodzieży jest przede wszystkim budowa obiektów sportowych: basenu, hali sportowej, przystań wodnej dla wioślarstwa, co najmniej jednego pełnowymiarowego boiska piłkarskiego ze sztuczną murawą oraz modernizacja istniejących obiektów.
- Strategia Rozwoju Sportu miasta Tczewa do 2030 roku
Poniżej rozmowa z Joanną Grabowską, którą przeprowadziliśmy na naszej antenie (1), a także telefoniczne z Michałem Wieczorkowskim z Samorządu od Nowa (2), Jarosławem Kowalczykiem z Prawa i Sprawiedliwości (3) oraz dr Dobrosławem Mańkowskim z Zakładu Socjologii Sportu i Zdrowia Instytutu Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego (4).
1:
2:
3:
4:
Zaproponowaliśmy wywiad radnemu Zenonowi Drewie. Ten jednak odmówił, tłumacząc, że wszystko co miał do powiedzenia, przekazał w trakcie sesji 31 października.
Napisz komentarz
Komentarze