Patryk to mieszkaniec Tczewa, który w świecie esportu jest rozchwytywaną postacią. Specjalizuje się w serii gier Call of Duty.
Co roku wychodzą nowe części Call of Duty. No i co roku gram w najnowsze części oczywiście.
- Patryk Zachar

"Weź się za coś poważnego"
Ten cytat towarzyszy, chyba każdej osobie, która wolny czas poświęca na granie w gry. Kluczowymi postaciami w tej sytuacji są oczywiście rodzice i nie inaczej miał Patryk Zachar.
O Jezu. To ile ja kar miałem, albo takich po prostu rozmów poważnych, żebym się wziął za siebie czy coś, wziął się za coś poważnego, to no nie można tego zliczyć. Ale w momencie kiedy już był jakby namacalny dowód, że coś z tego może być. No to wtedy już dogadałem się tak z rodzicami, że póki ogarnę szkołę i wszystko w sumie będzie w porządku, no to mogę sobie robić co chcę. I taki mieliśmy układ od wieku jak miałem 13 lat.
- Patryk Zachar
Utrata szansy na wygranie 1.200 000 $ przez wadliwy komputer...
Tak, dobrze widzicie. Patryk podczas jednego z turniejów, gdzie gra toczyła o wyżej wymienioną kwotę, musiał zmagać się z sytuacjami niezależnymi od niego. Tczewskiemu graczowi wyłączył się komputer, przez co reszta stawki odskoczyła jego drużynie.
Tam to ogólnie kontrowersje były niesamowite. 150 graczy w jednym miejscu grało na jednej arenie i każdy gracz miał dwa komputery dla siebie, czyli to było 300 komputerów w jednym miejscu. I finały wyglądały w taki sposób, że było sześć meczy i na sześć meczy w czterech mi komputer wyłączyło.
- Patryk Zachar
Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy z Patrykiem Zacharem, gdzie poruszyliśmy wiele innych tematów związanych z esportem oraz karierą i życiem prywatnym gracza.
Napisz komentarz
Komentarze