W ostatnich miesiącach w całej Polsce prawdziwą plagą stały się oszustwa internetowe. Przestępcy wykorzystują do tego coraz to nowe sztuczki. W ciągu raptem kilku dni do policjantów z Gdańska zgłosiło się kilku poszkodowanych. W tle są kryptowaluty i wysokie kwoty.
Bezlitosne metody i okrągłe 0 na koncie
Pierwsza z ofiar to 31-letnia gdańszczanka, która straciła oszczędności życia. W jej przypadku oszuści skrzętnie wykorzystali słaby punkt kobiety. I z premedytacją zagrali na emocjach, a dokładniej na jej strachu.
Kobieta odebrała telefon od rzekomego pracownika banku i dowiedziała się, że za chwilę starci wszystko, co ma na swoim koncie. Rzekomy pracownik banku z wydziału do spraw cyberbezpieczeństwa dodał, że ktoś próbuje zaciągnąć kredyty na jej dane. Jedynym sposobem, aby ochronić pieniądze, jest natychmiastowe ich przelanie z zagrożonego rachunku. Kobieta dostała wskazówki, aby wpłacić pieniądze do wpłatomatu kryptowalut na techniczne konto banku. 31-latka nie zwlekała, ponieważ liczył się czas i natychmiast wszystkie środki wpłaciła na podany numer rachunku.
Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku
W wyniku nielegalnej działalności kobieta utraciła przeszło 146 tysięcy złotych. Sprawcy natychmiastowo urwali kontakt z pokrzywdzoną. Jak dotąd nie ustalono ich tożsamości.
Chęć szybkiego zysku drogą do utraty pieniędzy
Sprawa 31-latki nie jest jedyna, gdyż plaga oszustw trwa w najlepsze. Na komisariat policji w Oruni zgłosił się 52-latek, który złożył zawiadomienie o cyberoszustwie. Mężczyzna przeszukując Internet natknął się na bardzo kuszącą ofertę. Miała ona pochodzić od jednej ze spółek skarbu państwa. Mężczyzna postanowił odpowiedzieć na ofertę i to było początkiem jego problemów. Na swoje nieszczęście 52-latek szybko został zmanipulowany. Po tym jak skontaktował się z nim fałszywy doradca pokrzywdzony zainstalował na swoim komputerze aplikację umożliwiającą zdalny dostęp. Skorzystali z niego oczywiście oszuści, którzy włamali się na konto 52-latka i je ogołocili. Mężczyzna stracił 348 tysięcy złotych.
Kolejną ofiarą cyberprzestępców jest 37-letnia gdańszczanka. Kobieta skuszona wizją bogactwa osiągniętego dzięki zakupieniu kryptowalut również odpowiedziała na ogłoszenie w sieci. Jednak jak informują policjanci, przy okazji tego oszustwa przestępcy zastosowali inny model działania. Najpierw 37-latka wypełniła formularz kontaktowy, później na podany w nim adres mailowy dostała wiadomość. Kobieta kliknęła w znajdujący się w niej link. Ujrzała spreparowaną stronę, na której mogła inwestować w kryptowaluty. W jednej z zakładek portalu znajdował się wirtualny portfel. Na stronie wyświetlała się informacja, że jego zasobność stale rośnie. Jednak. kiedy postanowiła wypłacić "zarobione środki" to w mgnieniu oka straciła swój majątek. W jej przypadku było to ponad 290 tysięcy złotych.
Policja apeluje
Policja przypomina, że najbezpieczniej jest zachować hasła i login do bankowości internetowej tylko dla siebie. Szczególnie ważne jest, by podczas rozmowy z nieznanymi osobami nie dać się namówić na zainstalowanie nieznanej nam aplikacji na telefonie. Ostrożności nigdy nie za wiele. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wielkie pieniądze. Najważniejsze to zachować chłodną głowę i przy podejrzeniu, że mamy do czynienia z oszustwem, zadzwonić pod numer alarmowy 112.
Napisz komentarz
Komentarze