Policjanci mieli nosa. Nastolatek palił zamiast tankować?

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim zatrzymali 19-latka, który miał przy sobie zabronione substancje. Mundurowi chwalą się czujnością, ale nie ujawniają o jaką ilość chodzi. Przypominają jednak, że za posiadanie marihuany grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Oni mają to w nosie

Ciekawe były okoliczności zatrzymania 19-latka. Patrolujący okolice jednej ze stacji benzynowych w Starogardzie Gdańskim policjanci wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Jak się okazało dobry węch ich nie zawiódł i nastolatek wpadł z "towarem". 

W nocy z piątku na sobotę dzielnicowi, którzy patrolowali swój rejon służbowy, zwrócili uwagę na młodego mężczyznę, który przebywał na jednej ze stacji paliw. Gdy mundurowi przechodzili obok mieszkańca powiatu starogardzkiego, wyczuli od niego charakterystyczny zapach marihuany. Po krótkiej interwencji, w portfelu 19-latka mundurowi znaleźli zawiniątko z suszem roślinnym, który po wstępnych testach okazał się marihuaną.

Komenda Powiatowa Policji w Starogardzie Gdańskim

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Za kratkami spędził noc, natomiast w sobotę rano usłyszał zarzut posiadania środków odurzających.  W Polsce tego typu przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.