Wypalanie traw było stosowane przez ludzi od początków istnienia rolnictwa. Stosowano je do karczowania lasów, aby następnie w danym miejscu w systemie jednopolówki uprawiać glebę aż do momentu jej eksploatacji. W dalszych latach wykorzystywano wypalanie także w dwupolówkach czy trójpolówkach jako przygotowanie nieużytkowanej części gruntu do późniejszej uprawy.
Z biegiem lat i rozwojem nauki, techniki wypalanie traw jest, jak twierdzą strażacy, zabiegiem całkowicie niepotrzebnym.
Teraz w obecnie funkcjonującym świecie myślę, że pozytywów wypalania traw nie ma żadnych, że mamy same minusy. [...] Nasze ułatwianie sobie tak naprawdę prac, czy to na małych działkach ROD, czy też na większych polach, to są tylko tak naprawdę tematy usprawiedliwiające.
- kpt. Konrad Majewski z Powiatowej PSP w Tczewie
Za pozytywne aspekty wypalanie uznaje się m.in. popiół zyskiwany ze spalania. Fundacja Aeris Futuro (pozarządowa organizacja ekologiczna założona w 2006 roku) na swojej stronie internetowej określa popiół jako źródło fosforu, wapnia czy potasu. W dodatku ze względu na wysoki poziom pH może być stosowany w celu odkwaszania gleb. Sama fundacja jednak zastrzega, że długofalowe skutki zdecydowanie przeważają. Kapitan Konrad Majewski twierdzi, że nie można mówić w tym wypadku o pozytywach, a bardziej skutkach pobocznych niebezpiecznego procederu.
W wielu wypadkach osoby odpowiedzialne za wypalanie uważają ten sposób za najtańszy herbicyd - środek usuwający chwasty. Najczęściej ogień pojawia się w obecnym okresie roku, na przełomie zimy i wiosny. Wówczas spod pokrywy śnieżnej (większej lub mniejszej) ujawniają się wysuszone pozostałości roślinne.
Dlaczego jest to po prostu złe?
W przypadku wypalania traw nie cierpi jedynie powierzchnia zajęta ogniem, ale i różne organizmy, które są zabijane przez człowieka.
Ten proces prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza zostają zahamowane. Do atmosfery przedostaje się szereg szkodliwych zarówno dla ludzi, jak i zwierząt, związków chemicznych. Pożary często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania, powodując ogromne zagrożenie i nierzadko dotkliwe straty.
- Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gov.pl
Jak powiedział na naszej antenie przedstawiciel straży pożarnej w 2025 roku już dwie osoby poniosły śmierć w wyniku rozprzestrzenienia się ognia po wypalaniu (stan na 10 marca).
Dotkliwe kary
Taki proceder jest również ujęty prawnie. Mówią o tym:
- ustawa z 1 września 2022 roku w ustawie o ochronie przyrody
- artykuł 30 ustawy o lasach z 1991 roku
- artykuł 82 z ustawy kodeksu wykroczeń
Osoba, która usuwa roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 złotych.
Prawo do nakładania kar ma również Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. By ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe PROW, rolnicy są zobligowani m.in. do niewypalania gruntów rolnych. Złamanie tego zobowiązania grozi nałożeniem kary finansowej zmniejszającej wszystkie otrzymywane płatności od 1 proc. wzwyż – w zależności od stopnia winy rolnika.
- Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gov.pl
Jeśli rolnikowi udowodni się uporczywe nieprzestrzeganie zakazu, wówczas mogą mu zostać odebranie kwoty wszystkich płatności (beneficjenckich) za dany rok. Kary to jedno, ale ważne są także działania zapobiegające temu niebezpiecznemu zjawisku w przyszłości. Za wzniecanie ognia odpowiedzialni nie są jedynie dorośli.
Więc też apeluję i do nauczycieli, i do rodziców przede wszystkim, żeby od małego dziecka uczulać, że wypalanie jest złe, zabawa z ogniem nigdy nie jest bezpieczna, a jeżeli już taka [jest - przyp. red.] przy różnego rodzaju pokazach pirotechnicznych, powinna być nadzorowana przez kompetentne osoby. [...] Uświadamianie, prewencja i jeszcze raz prewencja.
- kpt. Konrad Majewski z Powiatowej PSP w Tczewie
Całą rozmowę z kpt. Konradem Majewskim można wysłuchać poniżej:
Napisz komentarz
Komentarze