Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Środowisko Sambora zorganizowało pomoc dla Oli Puckowskiej [ROZMOWA]

AKTUALIZACJA 

Zbiórka osiągnęła założony cel finansowy. Pozostaje więc tylko trzymać kciuki za rychły powrót do zdrowia tczewskiej zawodniczki.

Na profilu Energa Sambor Tczew pojawiły się podziękowania Aleksandry Puckowskiej, która już w piątek, 28 marca przejdzie operację. 

Nie potrafię znaleźć słów, które w pełni oddałyby moją wdzięczność. W jeden dzień wydarzył się dla mnie cud – dzięki Wam mogę znów marzyć, znów wierzyć, że wrócę do sportu, który kocham całym sercem. Każda wpłata, każde ciepłe słowo, każde udostępnienie - to wszystko było jak promień nadziei, który rozświetlił trudny czas. Wasze wsparcie dało mi nie tylko możliwość operacji, ale też ogromną siłę do walki.

Dziękuję każdemu z Was - rodzinie, przyjaciołom, znajomym i tym, których nawet nie miałam okazji poznać, a którzy postanowili pomóc. Pokazaliście mi, jak wielką moc ma dobro. Obiecuję, że dam z siebie wszystko, by wrócić na swoją drogę i kiedyś móc oddać tę dobroć dalej.

Z całego serca - dziękuję! 

- Energa Sambor Tczew (FB)

Drużyna nie tylko na parkiecie

Energa Sambor Tczew pewnie kroczy po zwycięstwo w I lidze. Kapitanem, ale też i filarem drużyny jest Aleksandra Puckowska, która na boisku i poza nim dbała o to, by między wszystkimi zawodniczkami klubu wytworzyła się więź potrzebna do osiągania sukcesów. 

Teraz, kiedy kontuzja uniemożliwiła jej dalszą grę, środowisko Sambora postanowiło się odwdzięczyć. Na pomysł zbiórki wpadła trener Justyna Domnik, zaś za jej organizację zabrała się Wiktoria Nobis, która - jak na prawdziwą obrotową przystało - szybko "skołowała" odpowiednią pomoc. 

Ola jest sercem naszej drużyny. Wspiera nas w różnych momentach, jest zawsze dla nas pomocna, a oprócz tej kwestii bycia kapitanem, jest naszym motorem na boisku.

- Wiktoria Nobis

Środowisko szczypiorniaka nie zawiodło. Bardzo szybko udało się zebrać prawie całą kwotę. Czy dla samej zawodniczki takie tempo pomocy było zaskakujące?

Dużo osób mówi mi, że zawsze byłam dla nich, więc może teraz ludzie chcą pomóc mi? Chociaż ja sama nie zrobiłabym takiej zbiórki. Nie ukrywam, że jest to dla mnie niezręczne. Jednak mimo wszystkim jestem bardzo wdzięczna i wszystkim za to dziękuję. 

- Aleksandra Puckowska

Zapis całej rozmowy Dawida Komorowskiego z Olą i Wiktorią znajduje się poniżej.