Ustawa o pracowniczych planach kapitałowych, która weszła w życie na początku 2019 roku, wprowadzana jest w Polsce stopniowo. Najpierw objęła największe firmy, zatrudniające co najmniej 250 osób (od lipca 2019 roku), a potem co pół roku stopniowo coraz mniejsze podmioty. Zatrudniający od 50 do 249 osób z racji pandemii uzyskali półroczne przesunięcie terminu i wdrażają PPK razem z firmami z fazy trzeciej. Od początku 2021 roku programem zostali objęci zatrudnieni w najmniejszych firmach (1–19 osób) oraz pracownicy sektora budżetowego. Jednostki sektora finansów publicznych muszą podpisać umowę o zarządzanie PPK z wybraną instytucją do 26 marca, a umowę o prowadzenie planów do 10 kwietnia. Małe firmy prywatne mają na to cztery tygodnie więcej.
Po trzech fazach wdrożenia PPK w programach oszczędzania na emeryturę wspólnie z pracodawcą i państwem uczestniczy niespełna jedna trzecia uprawnionych. To mniej, niż pierwotnie zakładał rząd. Choć specjaliści przekonują, że program jest dobrze skonstruowany, Polacy wciąż obawiają się powtórki historii z otwartymi funduszami emerytalnymi. Zdaniem Grzegorza Chłopka z Instytutu Emerytalnego, to właśnie brak zaufania do oszczędzania przy udziale instytucji jest największą przeszkodą w popularyzacji PPK. Nie przekonują do tego nawet wysokie zyski:
W rozmowie z serwisem newseria.pl ekspert Instytutu Emerytalnego przekonuje, że Pracownicze Plany Kapitałowe to w tej chwili najlepszy sposób oszczędzania przez osoby zatrudnione na etacie:
Mimo to, ponad dwie trzecie zatrudnionych w przedsiębiorstwach objętych etapami I–III zrezygnowało z uczestnictwa w systemie. W największych firmach wskaźnik biorących udział sięgnął niemal 40 procent, ale w średnich już tylko nieco ponad 20 procent. Z doświadczeń innych krajów wynika, że im mniejsza firma, tym niższy procent zainteresowanych takim oszczędzaniem:
Twórcy ustawy zapowiadali, że długoterminowo liczą na udział nawet 50 do 75 procent uprawnionych. Polski Fundusz Rozwoju przekonuje, że część osób może się przekonać do uczestnictwa w późniejszym terminie, tak jak stało się to np. w Wielkiej Brytanii. Co warto podkreślić to fakt, że pracownik przystępując do programu nie może co prawda sam wybrać PPK, ale już sposób inwestowania jest w jego gestii, m.in. to, czy wpłaca minimalne wymagane 2 procent, czy więcej. Może też wypłacić środki w każdej chwili.
Napisz komentarz
Komentarze