Sądy administracyjne rozpatrują w ostatnich tygodniach dziesiątki spraw, które dotyczą kar nakładanych przez sanepid za złamanie pandemicznych obostrzeń. W większości przypadków przed sądem są one rozstrzygane na korzyść przedsiębiorców. Postępowań prawdopodobnie będzie coraz więcej. Od 18 stycznia wielu przedsiębiorców, w tym m.in. właściciele restauracji, hoteli czy obiektów usługowych, zdecydowało się wznowić działalność, mimo wciąż obowiązujących zakazów. W całym kraju otworzyło się kilkadziesiąt tysięcy podmiotów. Sanepid nakłada kary administracyjne w wysokości do 30 tys. zł. O wadach prawnych decyzji, z powodu których sądy uchylają nakładane przez służby sanitarne kary, w rozmowie z serwisem newseria.pl mówi adwokat Paweł Kopij z kancelarii Kopij Zubrzycki:
Pierwszą, i myślę najistotniejszą, to oczywiście niekonstytucyjność podstawy prawnej decyzji nakładającej karę. W mojej ocenie zostały złamane podstawowe reguły, jakie kreuje Konstytucja. Najważniejszym, jeśli chodzi o ograniczenia w wolności prowadzenia działalności gospodarczej jest art. 22 Konstytucji, według którego takie ograniczenia mogą być dokonane. Jest to dopuszczalne tylko i wyłącznie w drodze ustawy. Natomiast stan prawny na dziś mamy taki, że te ograniczenia są wprowadzone rozporządzeniem. I to jest głównym powodem uchylania tych decyzji przez sądy.
adwokat Paweł Kopij
Wojewódzkie Sądy Administracyjne w uzasadnieniach wyroków uchylających kary powołują się również na złamanie zasad Kodeksu postępowania administracyjnego:
Chodzi tu przede wszystkim o złamanie zasady czynnego udziału stron w postępowaniu. Ta zasada dla strony wyraża się w tym, że strona może powoływać dowody, składać oświadczenia oraz wypowiadać się odnośnie do prowadzonych dowodów. Niezapewnienie jednej ze stron możliwości czynnego udziału w postępowaniu powoduje, że te kary są nakładane arbitralnie, w oderwaniu od okoliczności konkretnej sprawy. Także jeżeli chodzi o wysokość tych kar.
Wyroki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych nie są jeszcze co prawda prawomocnym zakończeniem sprawy, ale dają ukaranym przedsiębiorcom nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcia postępowania. Czy można założyć, że wszystkie kary za prowadzenie działalności wbrew przepisom zostaną uchylone?
Nie możemy postawić tezy, że stanie się to automatycznie, w związku z tym, że takie wyroki już zapadały. System prawa jaki funkcjonuje w Europie kontynentalnej, a więc i w Polsce, nie opiera się na precedensach, więc nie można tutaj przyjąć tego automatyzmu. Każda sprawa jest traktowana indywidualnie i indywidualnie jest przez niezawisły sąd oceniana. Natomiast skala tych naruszeń – jeśli chodzi o Konstytucję i Kodeks postępowania administracyjnego – jest duża, więc możemy z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że sprawy będą kończyły się pozytywnie dla skarżących.
Przykładowo WSA w Opolu uchylił karę 10 tys. zł nałożoną przez sanepid na fryzjera, który prowadził działalność wbrew rządowym zakazom. Sąd uzasadnił, że tak daleko idące ograniczenie praw i wolności konstytucyjnych może nastąpić jedynie w drodze ustawy i wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, a nie w drodze rozporządzenia Rady Ministrów. Ograniczenie działalności gospodarczej było więc niezgodne z Konstytucją. Opolski sąd w nieprawomocnym wyroku umorzył postępowanie przeciw fryzjerowi, uchylił karę i na dodatek zarządził od sanepidu zwrot kosztów procesowych. Prawnicy spodziewają się, że w związku z korzystnymi wyrokami dla skarżących, do sądów administracyjnych będzie wpływało coraz więcej skarg.
Napisz komentarz
Komentarze