Nakrętki zostaną przekazane dwóm pierwszym wnioskodawcom – zgodnie z regulaminem, każdy otrzyma po 200 kg nakrętek, które przeznaczy na cele charytatywne.
Oba wnioski dotyczą pomocy dla mieszkańców Tczewa – jeden dla chłopca chorującego na porażenie mózgowe – środki z zebranych nakrętek zostaną przeznaczone na dalszą rehabilitację dziecka. Drugi wniosek dotyczy 1,5-rocznej dziewczynki należącej do Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą” . Dziecko urodziło się z rozszczepem kręgosłupa oraz przepukliną oponowo-rdzeniową i wodogłowiem. Środki ze sprzedaży nakrętek mają zostać przeznaczone na rehabilitacje i zakup sprzętu.
~ Urząd Miasta w Tczewie
W Tczewie jest już 5 skarbonek na nakrętki – przed Urzędem Miejskim, obok apteki przy ul. Czyżykowskiej, na Os. Garnuszewskiego (obok Szkoły Podstawowej nr 11) oraz dwie na Suchostrzygach - w rejonie skweru przy fontannie oraz przy pasażu między SP 4, a ul. Żwirki.
Nakrętki ze skarbonek mogą otrzymać jednostki organizacyjne - w szczególności stowarzyszenia, fundacje lub inne zarejestrowane organizacje, zajmujące się statutowo zbiórką pieniędzy na cele charytatywne, jak również placówki oświatowe lub osoby fizyczne, które zadeklarują przekazanie środków uzyskanych ze sprzedaży nakrętek na konkretne zbiórki, prowadzone przez uprawnione do tego podmioty. Warunkiem wzięcia udziału w akcji jest wypełnienie i złożenie deklaracji do Urzędu Miasta w Tczewie. Po każdorazowym zebraniu 200 kg nakrętek, rotacyjnie Zakład Usług Komunalnych przekaże je poszczególnym uczestnikom akcji, zgłoszonym do UM. Każdy uczestnik akcji zobowiązuje się do odbioru nakrętek własnym transportem.
Przypomnijmy, że od niemal 20 lat dzieci z tczewskich przedszkoli i szkół biorą udział w organizowanych przez miasto konkursach, propagujących selektywną zbiórkę odpadów - w tym nakrętek (konkurs „Zakręcone-odkręcone”). W 2019 r. zebrano ponad 5 mln nakrętek. Było to łącznie ponad 14 ton. Pieniądze za te nakrętki wracają do szkół i przedszkoli. Mieszkańcy, którzy nie mają dzieci w wieku szkolnym czy przedszkolnym sygnalizowali, że chętnie przeznaczyliby nakrętki ze swojego gospodarstwa domowego na jakiś szczytny cel i dlatego w mieście pojawiły się ogólnodostępne pojemniki.
Napisz komentarz
Komentarze