Nawet 100 proc. więcej
W Warszawie, według nowego systemu naliczania opłat, za wywóz śmieci mieszkańcy zapłacą nawet o 100 proc. wyższą kwotę. Dzieje się tak odkąd stawki uzależnione są od zużycia wody w gospodarstwie domowym. Stolica nie jest wyjątkiem. Taka sytuacja ma miejsce również w innych polskich miastach. Obecne prawo skonstruowane jest w ten sposób, że odpowiedzialność za pokrycie kosztów gospodarki odpadami, gminy przerzucają na obywateli. Rząd chce zmienić przepisy, aby zaprzestały one blokowania dopłat ze strony urzędów. Resort klimatu zaproponował również, aby ustanowić maksymalną stawkę, jaką będzie można ująć na ten cel w czynszach.
Nie ma winnego
Zaproponowałem zmiany ustawowe chroniące polskie rodziny. Wprowadzamy 3 stopniowe progi maksymalne w metodzie 'od wody', w gospodarce odpadowej.
- zakomunikował na swoim Twitterze Jacek Ozdoba, sekretarz stanu ministerstwa klimatu
Mają to być odpowiednio: 40, 91 i 120 zł. Przekroczenie tych kwot miałoby powodować deficyt, za którego pokrycie odpowiedzialne będą gminy. Ozdoba podkreśla też, że nie popiera Rafała Trzaskowskiego, który twierdzi, że podwyżki w Warszawie nie są "aż tak duże". Sugeruje mu również, aby wsłuchał się w skargi mieszkańców.
Samorządy są przeciwne
Twierdzą bowiem, że ostatecznie to mieszkańcy poniosą koszty całej procedury. Podkreślają, że budżet nie jest gumowy, dlatego pieniądze na pokrycie gospodarki odpadami pozyskane będą kosztem innych projektów. Trzeba będzie zatem zrezygnować z realizacji części zaplanowanych inwestycji, które mogą być priorytetowe z perspektywy samych obywateli. Niektórzy uważają również, że obecnie obowiązujące przepisy są pewnego rodzaju fikcją, bo część gmin wspiera finansowo ten segment gospodarki.
Wyższe kaucje dla przedsiębiorców
Samorządowcy proponują, aby poszukać rozwiązania u źródła. Sugerują obciążenie wyższymi opłatami producentów, którzy nie dbają o to, aby ich opakowania można było poddać recyklingowi. Tzw. opłata produktowa funkcjonuje w Polsce od 2014 r. i obowiązuje każdego przedsiębiorcę wprowadzającego na rynek opakowania. Obecnie wynosi ona od 0,30 zł do 2,70 zł za każdy kilogram, w zależności od surowca, z którego są wykonane. Takie rozwiązanie miałoby odciążyć budżety gmin oraz samych mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze