Specjaliści od cyberbezpieczeństwa z firmie Check Point z siedzibą w Izraelu przyjrzeli się działalności hakerów na świecie
Do tych badań dotarła „Rzeczpospolita”, która opisała je jako pierwsza. Według analizowanych danych, w 2021 roku globalnie musieliśmy zmierzyć się z 50-procentowym wzrostem ataków na wirtualne zasoby. W głównej mierze na celowniku przestępców pojawiły się sektory edukacyjny i naukowy oraz instytucje rządowe. Autorzy analizy wskazują jednak, że Polska odczuła ten negatywny trend szczególnie, ponieważ wzrost niepożądanych incydentów wyniósł tu aż 73 proc.
Okazuje się jednak, że bieżący już teraz ujawnia jeszcze bardziej niepokojące dane.
Liczba ataków w sektorze bankowo-finansowym nad Wisłą sięga średnio 870 tygodniowo (w 2021 r. przeciętnie dochodziło do ok. 600 takich prób). W przypadku agend rządowych i wojskowych wskaźnik ten sięga ok. 650 (w ub.r. było 533).
- czytamy w publikacji „Rzeczpospolitej”
Dziennik przytacza również słowa pochwały, które Check Point skierował do polskiego rządu. Chodzi o wprowadzenie pierwszego stopnia alarmu ALFA-CRP, informującego o zagrożeniu bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych, który zakończył się w niedzielę tuż przed północą.
Wprowadziliśmy najniższy, a jednak istotny stopień zagrożenia w cyberprzestrzeni. To oznacza, że wszystkie instytucje państwowe, operatorzy infrastruktury krytycznej i usług kluczowych powinni z wyjątkową uwagą przyglądać się temu, co dzieje się w ich systemach.
- wyjaśniał stacji radiowej RMF FM sekretarz stanu w kancelarii premiera Janusz Cieszyński
Eksperci z Check Point ostrzegają, że przestępcze działania hakerów w Polsce mogą w najbliższych miesiącach przybrać na sile. Najczęściej działania te uskuteczniane są za pośrednictwem wiadomości e-mail. Natomiast zainfekowane pliki to najczęściej te o rozszerzeniu exe, czyli utworzone w programie Excel.
Napisz komentarz
Komentarze