Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 20:17
Reklama

Więcej substancji na liście zakazanych. Wiele z nich jest w suplementach

Rząd chce rozbudować wykaz substancji, których nie można używać w produkcji żywności. Na liście są te, które powszechnie można znaleźć w suplementach diety.
Więcej substancji na liście zakazanych. Wiele z nich jest w suplementach

Autor: fot. iStock

Chodzi głównie o suplementy diety

 

Już teraz warto przejrzeć swoją apteczkę i sprawdzić, czy suplementy diety, które się zażywa nie zawierają środków, które rząd chce wpisać na listę zakazanych. Odpowiednie rozporządzenie już nabrało kształtów projektu i wyliczono w nim substancje, inne niż witaminy i składniki mineralne, których nie powinno być w żywności.

W uzasadnieniu projektu jasno napisano, że chodzi głównie o suplementy diety, a takich produktów Polacy kupują coraz więcej. Na koniec 2021 r. wartość tego rynku oceniano na 6,5 mld złotych. Według różnych badań wynika, że 48 Polaków przyjmuje tego typu specyfiki, a 44 proc. z nich robi to częściej ze względu na pandemię.

Szacuje się, że polski rynek suplementów diety na koniec 2021 r. osiągnął wartość 6,5 mld złotych. Z badań wynika, że 48 proc. Polaków sięga po takie produkty, a 44 proc. z nich robi to częściej ze względu na pandemię koronawirusa.

 

Jakie substancje mają zostać zakazane?

 

  • chlorowodorek johimbiny oraz grupa johimbiny;
  • pieprz metystynowy (Piper methysticum);
  • pankreatyna;
  • ibutamoren (mesylan ibutamorenu);
  • DMAA (w szczególności określana jako: 1,3-DMAA; 1,3-dimetyloamyloamina; 1,3-
  • dimetylopentyloamina; 2-amino-4-metyloheksan; 2-heksanamina, 4-metylo-(9CI);
  • 4-metylo-2-heksanamina; 4-metylo-2-heksyloamina; dimetyloamyloamina; geranamina;
  • metyloheksanamina; metyloheksanenamina);
  • ligandrol (LGD-4033);
  • ostaryna (enobosarm);
  • andaryna;
  • RAD-140;
  • świerzbiec właściwy.

 

Trzeba dodać, że kilka dni temu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała bardzo krytyczny raport dotyczący kontroli nad suplementami. Wynika z niego, że w latach 2017-2020 w Głównym Inspektoracie Sanitarnym złożono blisko 63 tys. powiadomień o wprowadzeniu lub zamiarze wprowadzenia do obrotu nowego suplementu diety. Jednak analizie poddano zaledwie 11 procent z nich. Weryfikacja produktów trwała nawet 14 lat, a przez ten czas suplementy cały czas były dostępne w sprzedaży.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama