Przypomnijmy - dziecko przejeżdżało rowerem koło posesji, z której wybiegły trzy psy - mastify tybetańskie. Dziewczynka została zaatakowana, ale na szczęście całą sytuację zauważył sąsiad, który uratował Marysię i wezwał pomoc. Na dzisiejszej rozprawie sąd przesłuchał dziewczynkę.
Jej ojciec Grzegorz Piankowski powiedział nam, na jaki wyrok liczy:
Dziewczynka została dotkliwie okaleczona - miała liczne rany szarpane, straciła palec. Grzegorz Piankowski opowiedział, jak zmieniło się życie jego rodziny po dramacie z kwietnia zeszłego roku:
Zapytaliśmy także o ocenę dotychczasowego przebiegu procesu:
Właścicielka psów Danuta Sz. jest oskarżona m.in. o nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka oraz nieumyślne spowodowanie obrażeń u mężczyzny, który ratował dziecko. Grozi jej do 3 lat pozbawiania wolności. Mówi obrońca Czesław Pastwa:
Obrońca Danuty Sz. zapowiada walkę o korzystny wyrok do samego końca:
Kolejna rozprawa odbędzie się 12 stycznia o godzinie 9.
Napisz komentarz
Komentarze