Emeryci z większym wsparciem
Po tym jak GUS podał dane wymagane do ustalenia corocznej waloryzacji rent i emerytur, eksperci policzyli, że świadczenia wzrosną o 5,7-5,9 procent. To mniej niż zapowiadali politycy PiS, którzy wskazywali na 6 procent, a nawet więcej. Teraz okazuje się, że od 1 marca renty i emerytury będą wyższe. W piątek (11 lutego) na konferencji prasowej ogłosił to premier Mateusz Morawiecki i minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg.
– Najniższa emerytura od 1 marca wyniesie 1200 zł – podał szef rządu. i dodał, że waloryzacja wyniesie 7 procent. – Pandemia, kryzys energetyczny, inflacja to rzeczywiste wyzwania, które najmocniej uderzyły w seniorów. Dlatego w tym roku emeryci dostaną jeszcze większe wsparcie – uzasadnił.
Morawiecki dodał, że rząd wyłamuje się z ustawowych zasad waloryzacji i ją zwiększa. – To bezprecedensowy wzrost. To najwyższa waloryzacja od 15 lat – mówił.
Maląg doprecyzowała, że rząd wyda na waloryzację około 18 mld zł, a jeśli doliczyć kolejne wypłaty, to rachunek wyniesie ponad 40 mld złotych. – W porównaniu z 2015 r. to rząd PiS tylko w ubiegłym roku przeznaczył dodatkowe 36 mld zł na waloryzację, trzynastą i czternastą emeryturę. W 2015 r. było to ponad 3 mld zł, dziesięciokrotnie mniej – wyliczała.
W kwietniu po raz kolejny zostanie wypłacona trzynastka, czyli kolejna emerytura i renta w wysokości najniższego świadczenia. Otrzymają ja wszyscy uprawnieni.
Czternastka to z kolei świadczenie po raz pierwszy wypłacone w listopadzie 2021 roku. Na początku tego roku były już minister finansów mówił, że było to jednorazowe świadczenie. Chociaż w 2019 r. Jarosław Kaczyński – gdy zapowiadał 14 – zapewniał, że będzie ona „na stałe”.
Teraz sytuacja znów się zmienia. Premier ogłosił, że czternastka zostanie wypłacona także w tym roku.
Czy to już wszystko? Niekoniecznie, bo coraz więcej ekonomistów mówi o konieczności kolejnej waloryzacji. – Emeryci muszą się przygotować na ciężki rok. Kiedy inflacja zbliża się do 10 proc., waloryzacja ich świadczeń będzie niemal o połowę mniejsza. Inflacja styczniowa i lutowa zjedzą to, co dostaną w marcu. Rząd powinien rozważyć wyższą waloryzację procentową i drugą waloryzację we wrześniu – proponuje Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.
Napisz komentarz
Komentarze