Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone, co w rozmowie z nami potwierdził prokurator rejonowy w Malborku, Maciej Więckowski:
Z naszych ustaleń wynika, że było to samookaleczenie, bez udziału osób trzecich.
Kluczowa w sprawie była opinia lekarska w zakresie medycyny sądowej oraz opinia biegłego psychologa - podkreśla "Dziennik Bałtycki". Dziewczyna zeznała, że pokłóciła się z chłopakiem, dlatego wzięła nóż i zadała sobie obrażenia, a sprawcę zmyśliła. Wcześniej w opinii z zakresu medycyny sądowej biegły stwierdził, że niemożliwe jest, by część obrażeń na twarzy zadał napastnik, ponieważ w tak gwałtownych okolicznościach byłyby to rany głębokie. Co więcej, opinia psychologa miała wykazać też skłonność dziewczyny do impulsywnych zachowań.
Prokuratura umorzyła postępowanie, ale to nie koniec sprawy. 20-latka może odpowiedzieć za zawiadomienie o przestępstwie, które nie miało miejsca, oraz za składanie fałszywych zeznań.
Przypomnijmy, że informacje o ataku nożownika w Lisewie Malborskim wzbudziły strach również wśród mieszkańców ościennych miejscowości, w tym Tczewa. W poszukiwania sprawcy włączyły się m.in. sąsiednie komendy policji.
Więcej o tej sprawie przeczytasz TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze