Miesiąc Dumy
„Czerwiec to Miesiąc Dumy LGBTQ+. Rozpoczynają się różnego rodzaju akcje, przedsięwzięcia. Ksiądz prof. z reguły dostarcza nam ciekawych faktów, spostrzeżeń ze świata, który nas zadziwia, o którym często możemy powiedzieć: przecież to jest po prostu obrzydliwe" – tymi słowami gościa, Pawła Bortkiewicza, zapowiedział prowadzący „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
Zaproszony duchowny na wstępie podkreślił, że w przypadku LGBTQ+ „mamy do czynienia z zaprzeczeniem piękna, dobra i miłości” i przedstawił swoją wersję genezy tzw. Pride Month, czyli Miesiąca Dumy, upamiętniającego utworzenie globalnego ruchu na rzecz praw osób homoseksualnych. Miało to związek z wydarzeniami, które w 1969 roku po interwencji policji rozegrały się w Stonewall Inn, popularnym klubie gejowskim w Nowym Jorku.
Kontrowersyjne wypowiedzi księdza
W dyskusji kapłan odniósł się również do kampanii polskiej edycji magazynu „Vogue”, w której na okładce przedstawiono całujące się pary tej samej płci. Właśnie z tego powodu kilka dni temu w Warszawie doszło do aktu wandalizmu – mężczyzna sprayem zamalował plakaty przedstawiające wspomnianą okładkę. Bortkiewicz stwierdził, że takie zachowanie „świadczy o tym, że jeszcze nie ulegliśmy procesowi zatracenia orientacji w sferze wartości, w sferze tego, co jest normą, a co patologią, co jest dobre, a co złe” .
I dodał, że jest nie tylko homofobem, ale też transfobem. „Staram się, żeby ktoś mi wyjaśnił w sposób precyzyjny, na czym polega transgenderyzm czy transseksualizm” – mówił.
Skarga do KRRiT
Na słowa, które padły na antenie Radia Maryja, zareagowała Fundacja „Basta” na czele z Bartem Staszewskim. Celem organizacji jest działanie na rzecz rozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, a w szczególności wspieranie w życiu publicznym osób LGBTQ+.
W związku ze skandaliczną audycją na antenie Radia Maryja i rozmową z ks. prof. Pawłem Bortkiewiczem – z 31 maja 2022 roku o godz. 13.10 – składamy do KRRiT wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego z powodu homofobicznej mowy nienawiści. Nie ma zgody na pogardę wobec LGBT+”.
- przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych Fundacja „Basta”
Duży oddźwięk
Bart Staszewski w rozmowie z serwisem WirtualneMedia.pl zaznaczył, że „biorący udział w audycji wielokrotnie obrażali społeczność LGBT+”. Z kolei w wywiadzie udzielonym serwisowi NaTemat.pl tłumaczył: „Nikomu niczym nie zawiniłem. Żyję w tym kraju, płacę podatki, nie jestem karany, ale za to jestem sprowadzany do roli jakiegoś pasożyta społecznego. I to jest właśnie obrzydliwe”. Staszewski oznajmił, że przykład traktowania ludzi nieheteroseksualnych idzie „z góry” – m.in. od polityków z partii rządzącej.
„Niestety istnieje jakiś mityczny stereotyp geja czy lesbijki, którzy nic nie robią i są jedynie zagrożeniem dla rodziny. A my również mamy rodziny, jesteśmy osobami zarówno wierzącymi, jak i niewierzącymi. Jesteśmy policjantami, strażakami, hydraulikami, panią na kasie w sklepie” – dodał.
I nadmienił, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma 30 dni na rozpatrzenie wniosku.
Napisz komentarz
Komentarze