Jak wynika z badań, które opisała Strefa Biznesu, już co trzeci Polak robi zakupy w zagranicznych e-sklepach
Prawie połowa z tej grupy (48 proc.) w ciągu ostatnich 6 miesięcy zrobiła zakupy na chińskim Aliexpress. Chętnie korzystaliśmy też z największych amerykańskich platform: Amazon (20 proc.) i eBay (14 proc.).
W 2021 r. Unia Europejska – porządkując ten rynek – wprowadziła tzw. pakiet e-commerc. Zmieniło to zasady działania platform oferujących produkty spoza UE. Najważniejsza zmiana to powołanie do życia procedury IOSS (Import One Stop Shop). Oznacza to, że od wszystkich towarów kupionych poza Unią trzeba odprowadzić VAT.
Jeśli np. klient z Polski kupuje na platformie zarejestrowanej w Chinach czy Stanach Zjednoczonych, to płaci więcej, bo do ceny zamówionego towaru jest doliczony VAT. Odprowadza go za nas platforma handlowa. Z takich systemów korzysta m.in. Aliexpress, e-Bay, Wish, SheIN czy Amazon.
Uwaga!
Ta zasada obowiązuje tylko w przypadku zakupów do 150 euro. Powyżej tej kwoty serwisy nie korzystają z procedury IOSS. VAT musimy zapłacić sami. A w takim przypadku warto znać obowiązujące procedury celno-skarbowe.
Dlaczego? Bo naszą nieznajomość prawa – przypomina Strefa Biznesu – wykorzystują cyberprzestępcy. Oszuści podszywają się pod operatorów pocztowych, firmę kurierską czy Krajową Administracje Skarbową i wysyłają odbiorcom wiadomości, które informują o konieczności uiszczenia opłaty celnej.
Ich treść wygląda podobnie: „Twoja paczka została zatrzymana na granicy. Konieczność dopłaty (tu drobna kwota) zł”. Dalej jest link. Nie wolno w niego klikać, bo gdy to zrobimy, zostaniemy przekierowani na fałszywe strony. Formularz żąda podania numeru karty płatniczej i kodu CVV, aby dokonać drobnej dopłaty do przesyłki. Ta niewielka kwota to tylko pretekst, bo kiedy podamy wszystkie informacje, przestępcy mają już komplet danych do wyczyszczenia naszego konta. Con ważne, fałszywe strony do złudzenia przypominają prawdziwe portale.
Podczas zagranicznych zakupów stratą pieniędzy może też zakończyć się wybór niewłaściwego sprzedawcy. Co zatem zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko trafienia na oszusta?
Pamiętać o kilku zasadach:
- sprawdźmy historię sprzedaży i to, od jak dawna sklep działa – za wiarygodny uznaje się taki, który jest obecny na platformie przynajmniej rok
- przeczytajmy opinie klientów o konkretnym produkcie
- sprawdźmy odsetek pozytywnych opinii o sklepie
- upewnijmy się, czy wybrany sklep ma opcję śledzenia przesyłki
- w razie pytań – kontaktujmy się ze sprzedawcą
Napisz komentarz
Komentarze