To gratka nie tylko dla miłośników kina science fiction, ale dla wszystkich wychowanych w latach 80 i 90 XX wieku
To był czas, kiedy w Polsce królowały kasety wideo. Wyrastały ich wypożyczalnie, kwitła sprzedaż pirackimi kopiami filmów. Jednym z kasetowych hitów był wtedy „Terminator”. Produkcja z 1984 roku zawładnęła umysłami widzów. W pierwszej części tego filmowego cyklu zabójcza maszyna z przyszłości poluje na kobietę, która ma urodzić lidera ruchu oporu walczącego z maszynami. W roli Terminatora wystąpił Arnold Schwarzenegger. Był już wtedy hollywodzką gwiazdą, a „Terminator” tylko przypieczętował ten status.
Jeszcze większym sukcesem okazała się druga odsłona serii z 1991 roku. Tym razem jednak robot stanął po stronie ludzi i bronił chłopaka, który miał w przyszłości wydać wojnę maszynom.
Czas sukcesów „Terminatorów” to też okres starcia między dwoma topowymi gwiazdami kina akcji. Chodzi o Arnolda Schwarzeneggera i Sylvestra Stallone. Ten drugi – przypomnijmy tylko z obowiązku – to kultowy Rambo i Rocky.
Wielu fanów do dziś pewnie zastanawia się, jak wyglądałby Terminator w wykonaniu Stallone.
Znamy odpowiedź.
Twórca youtubowego kanału "Ctrl Shift Face" posłużył się technologią DeepFake i pokazał, jak w rolę Terminatora wciela się Sylvester Stallone. DeepFake to nowoczesne rozwiązanie graficzne, które pozwala na fałszowanie treści internetowych. Dzięki temu postaciom nakłada się inne twarze, fabrykuje wydarzenia. I tak się stało z Terminatorem. Filmowy materiał trwa tylko 7 minut, ale i tak robi wrażenie.
Zaznaczmy, że nie pierwszy raz Stallone stał się robotem – zabójcą. W „Bohaterze ostatniej akcji” (to film ze Schwarzeneggerem) jest scena, w której bohater jest w wypożyczalni kaset wideo. Jest tam też tekturowa reklama „Terminatora”z twarzą Stallone.
Napisz komentarz
Komentarze