Punktem wyjścia do opowiedzenia historii stała się wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego: „Ten właściwy moment chyba się zbliża. Trzeba rąbnąć pięścią w stół”, w programie zacytowana przez prowadzącą Anitę Werner. Reporter Jakub Sobieniowski na bazie słów prezesa PiS-u przygotował materiał godzący w partię rządzącą oraz Telewizję Polską.
Kaczyński „atakuje” sąsiada
Słowa Jarosława Kaczyńskiego odnosiły się do Niemiec, a konkretnie braku reparacji od naszego sąsiada za krzywdy wyrządzone Polsce podczas II wojny światowej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też: „Nie wiem, czy Niemcy zbroją się przeciwko Rosji, czy przeciwko nam, ale się zbroją”.
Serwis NaTemat.pl, odnosząc się do reportażu TVN-u, podał:
W materiale kilka razy pokazano, jak prezes PiS mówił o zagrożeniu ze strony Rosji i atakował Niemcy. Podkreślono, że Kaczyński pełni funkcję wicepremiera ds. bezpieczeństwa, a tymczasem atakuje zachodniego sąsiada i partnera w NATO. Dalej przytoczone zostały też słowa Mateusza Morawieckiego, który – wzorem prezesa – przyłączył się do antyniemieckiej narracji i uderzył bezpośrednio w Donalda Tuska, przypominając jego słowa o tym, że „niemiecka polityka to błogosławieństwo dla Europy".
W materiale wyemitowanym przez TVN zwrócono uwagę, iż antyniemiecka narracja jest charakterystyczna dla TVP, a jako jeden z przykładów podano nieodzowny punkt głównych wydań wiadomości – fragment z Donaldem Tuskiem mówiącym „Für Deutschland”.
Ogórek o cenach paliw
Bohaterką reportażu, który ukazał się w „Faktach”, została Magdalena Ogórek. Chodziło o jej wypowiedź na temat rosnących cen paliw. Stwierdziła, że „telewizja komercyjna po raz kolejny okłamała Polaków”. Jak tłumaczyła, Skarb Państwa ma w Orlenie 27, a nie ponad 50 proc. akcji, dlatego też nie może „grać cenami”. I dodała, że obecne ceny paliwa na tle Europy wypadają dobrze.
„Gdyby u nas benzyna była po 6 złotych, to tankowaliby u nas Niemcy, Czesi, a paliwo skończyłoby się w tydzień. Trzeba jakoś trzymać ceny” – oświadczyła Ogórek. W materiale TVN-u podkreślono, że to podatnicy płacą za takie analizy, a antyniemieckich argumentów na takim poziomie nie prezentuje nawet PiS.
Napisz komentarz
Komentarze