Nowe opłaty obowiązują od kilku dni
Firma Stalexport Autostrada Małopolska nie dała się przekonać Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i zmieniła ceny za przejazd autostradą A4.
Przypomnijmy, że drogowcy nalegali, żeby cen nie podnosić m.in. ze względu na wzmożony ruch uchodźców z Ukrainy. GDDKiA twierdziła także, że wyższe ceny dla kierowców sprawią, że zaczną oni omijać płatną trasę, a ruch przeniesie się na darmowe drogi lokalne.
SAM podniósł jednak ceny na A4 Kraków-Katowice. Teraz stawka dla użytkowników podróżujących pojazdami kat. 1 i niekorzystających z płatności automatycznych wynosi 13 zł na każdym placu poboru opłat. Motocykliści płacą 6 zł.
W kategoriach 2, 3, 4 i 5 opłaty wzrosły z 35 zł do 40 zł na każdej bramce, czyli z 70 zł do 80 zł za cały odcinek. Wysokość bonifikaty dla pojazdów kategorii 2 i 3 wynosi 16 zł.
Jest reakcja
Na ten krok zareagował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. W 2027 roku wygaśnie umowa z SAM i – jak zapowiedział polityk – państwo jej nie przedłuży. Nie ogłosi także konkursu na nowego zarządcę.
– W 2027 r. państwo polskie przejmie odpowiedzialność za zarządzanie, administrowanie autostrady A4 między Katowicami a Krakowem” – zapowiedział Adamczyk. – Moim marzeniem jest, by ten odcinek był bezpłatny. Zwolniłoby to nas z obowiązku zbudowania nowej drogi między aglomeracją śląską a krakowską.
Przypomnijmy, za przejazd jakimi trasami w Polsce trzeba płacić:
-
autostrada A1 – odcinek Rusocin-Nowa Wieś,
-
autostrada A2 – odcinek Konin-Świecko (z wyłączeniem odcinka pomiędzy węzłami Poznań Zachód i Poznań Wschód),
-
autostrada A4 – odcinek Kraków-Katowice
Odcinki zarządzane przez GDDKiA:
-
A4 Wrocław (węzeł Bielany Wrocławskie)-Sośnica (węzeł Sośnica),
-
A2 Konin-Stryków.
Napisz komentarz
Komentarze