Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 15 listopada 2024 16:16
Reklama

Trudne czasy dla najmniejszych graczy. Handel targowy tonie w długach

Przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż na targach i rynkach stanowią niewielki procent całego handlu detalicznego. Ich kłopoty finansowe są jednak większe, niż mogłoby się wydawać.
Trudne czasy dla najmniejszych graczy. Handel targowy tonie w długach

Autor: fot. iStock

Bazary i ryneczki są w Polsce bardzo popularne, choć wielu z nas ciągle kojarzą się z czasami PRL. To właśnie tam możemy szukać świeżych produktów spożywczych, również bezpośrednio od producentów. Okazuje się jednak, że sami przedsiębiorcy, którzy prowadzą handel w tego typu miejscach, borykają się z potężnymi problemami finansowymi. Tak wynika z danych rejestru dłużników BIG InfoMonitor.

Jak wskazuje biuro, udział handlu targowego w zakupach detalicznych to zaledwie 1 proc. Biorąc pod uwagę, jak niewielki jest to sektor, kwoty jego zaległości wobec banków i dostawców mogą jednak niepokoić.

Jeszcze w marcu 2020 roku łączna zaległość handlujących na targach wynosiła niespełna 71,5 mln zł. W maju 2021 roku wartość ta wzrosła do 79 027 967 zł. Kolejnych 12 miesięcy nie przyniosło jednak poprawy i w maju bieżącego roku zobowiązania te wyniosły łącznie 79 353 555 zł.

 

Średnie przeterminowane zadłużenie firmy handlującej na bazarze, licząc łącznie kredyty i faktury, wynosi 27 353 zł, zaś reprezentanta całego handlu detalicznego 73 383 zł.

- raport BIG InfoMonitor

 

Spadła natomiast liczba zadłużonych firm. W marcu 2020 roku było to 3017 podmiotów, w maju 2021 – 3138, natomiast maju bieżącego roku, już tylko 2902.

Najwięcej (27,2 mln zł) zalegają przedsiębiorcy, którzy prowadzą handel żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi. 26,9 mln zł to przeterminowane zobowiązania firm, które sprzedają ubrania i tekstylia. Pozostałe podmioty prowadzące działalność na straganach i targowiskach wygenerowały długi na kwotę 25,2 mln zł.

Często, aby podreperować firmowy budżet, przedsiębiorcy zaciągają kredyty również na prywatne konta. W tej kwestii mogą pochwalić się jednak sumiennością.

 

Wielu przedsiębiorców mówi, że łączy finanse firmowe z prywatnymi i niejeden kredyt zaciągnięty na gospodarstwo domowe służy właśnie rozwojowi biznesu. W handlu detalicznym jest to szczególnie widoczne. Przeterminowane o min. 30 dni prywatne kredyty ma co trzeci przedsiębiorca będący właścicielem sklepu. Ale na tym tle biznes targowy akurat wyróżnia się pozytywnie, bo odsetek ten wynosi 21 proc.

- Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama