Dyrekcja szkoły o internetowych wpisach dotyczących rzekomej wszawicy wśród uczniów i organizowania w szkole czarnych mszy z praktykami satanistycznymi dowiedziała się pod koniec stycznia. Do szkoły wezwano straż miejską i policję - okazało się, nic niepokojącego się nie działo, a wszystkie zarzuty zostały wyssane z palca. O szczegółach mówi dyrektor I LO, Jadwiga Andrzejewska.
Sprawdziliśmy stawiane szkole "zarzuty" - wszystkie okazały się pomówieniami. Będziemy walczyć o dobre imię liceum, które jest potrzebne do spokojnego i efektywnego funkcjonowania placówki - Jadwiga Andrzejewska, dyrektor I LO
Szkoła podejrzewa, że za pomówieniami stoją sami uczniowie. Co więcej, część wpisów było publikowanych z konta nazwanego "I Liceum Ogólnokształcące w Tczewie", co sugerowało, że są to oficjalne komunikaty placówki.
Sprawa szkalowania dobrego imienia szkoły została przekazana organom ścigania.
W I LO zorganizowano specjalny apel, by wyjaśnić uczniom sytuację. Młodzież odpowiedziała zaangażowaniem się w obronę dobrego imienia szkoły w internecie, udostępniając na Facebooku specjalne oświadczenie. To jednak nie koniec działań społeczności szkolnej - kolejne takie przypadki mają być surowo karane.
Dyrektor Jadwiga Andrzejewska podkreśla, że sprawa pomówień wobec szkoły wpisuje się w szerszą dyskusję o cyberbezpieczeństwie, zainicjowaną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
O tym, dlaczego w tym przypadku prokuratura wszczęła postępowanie z urzędu (zwyczajowo w przypadku pomówienia składane jest oskarżenie prywatne), mówi szefowa tczewskiej prokuratury, Ewa Ziębka:
Napisz komentarz
Komentarze