Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 15 listopada 2024 16:19
Reklama

Zajrzyjcie do portfela. Na takich banknotach możecie zarobić

Banknot 10-złotowy wart kilkanaście razy więcej? Brzmi jak żart, jednak wcale nie musi nim być.
Zajrzyjcie do portfela. Na takich banknotach możecie zarobić

Autor: fot. Pixabay.com

 

Na pierwszy rzut oka wszystkie banknoty w ramach jednego nominału wyglądają tak samo. Jednak gdy przyjrzymy się im bliżej, możemy odkryć zadziwiające szczegóły. Przy odrobinie szczęścia zdarzy się, że będziemy w posiadaniu banknotu, który pozostaje w większym zainteresowaniu kolekcjonerów. Jak to rozpoznać? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na numer seryjny umieszczany po lewej stronie banknotu (na dole) oraz po stronie prawej.

 

Takie same cyfry i niski numer seryjny

 

Jak informuje serwis GeekWeek, kolekcjonerzy z pewnością zechcą bliżej przyjrzeć się banknotom, których numer seryjny składa się wyłącznie z takich samych cyfr, typu AK4444444. Niełatwo jednak trafić na takie okazy, gdyż w każdej serii liczba takich unikatowych egzemplarzy jest matematycznie ograniczona. Kolekcjonerzy chętnie sięgną też po banknoty z niskim numerem seryjnym, np. 0000002.

 

Numery radarowe

 

Niekiedy zarobić możemy także na banknotach, w przypadku których oznaczenie serii jest numerem radarowym. Numer radarowy to nic innego jak numer złożony z cyfr ułożonych w kolejności rosnącej bądź malejącej, symetrycznie – chociażby KE1234321.

 

Serie początkowe i zastępcze

 

Dla miłośników numizmatyki ciekawe mogą okazać się również serie początkowe (typu: AA00) albo zastępcze. Te drugie powstają, gdy w danym egzemplarzu stwierdzono wadę i jego druk został przeprowadzony ponownie.

 

Uszkodzony banknot

 

Wbrew pozorom zysk może przynieść też uszkodzony banknot. To właśnie pieniądz, który mimo swej wady umknie uwadze kontrolerów, szybko rozpala wyobraźnię zbieraczy unikatów. Mogą być to banknoty, na których brakuje np. hologramu bądź numeru seryjnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama