Kiedyś były w każdym polskim domu
Leżały dumnie przez tydzień na ławie w salonie (chociaż w latach 90 XX wieku mówiło się „duży pokój”). Drukowany program telewizyjny był koniecznością, żeby widz wiedział, co pokażą stacje telewizyjne. Takie programy wydawane były zazwyczaj w piątki i – oprócz samego wykazu stacji i audycji – były w nich też artykuły, zapowiedzi, recenzje filmów czy plotki.
Dzisiaj takie publikacje też są obecne, ale wypiera je internet czy telewizja hybrydowa. Jednym kliknięciem można sprawdzić co „leci” w TV i nie trzeba wertować papierowego programu.
Dlatego era takich wydawnictw mija. Jesienią tego roku przestanie się ukazywać „Kropka TV” wydawana przez Edipresse Kolekcja na zlecenie sieci sklepów Biedronka.
„Kropka TV” zaczęła się ukazywać wiosną 2006 r. Tytuł w całości jest przeznaczony do sprzedaży w sieci sklepów Biedronka, ale ani wydawca ani zleceniodawca nie ujawniają, ile wynosi nakład. Pismo zawiera program telewizyjny, porady i przepisy. W 2019 r. magazyn przeszedł relaunch. Wydawca odświeżył szatę graficzną i logo tygodnika, rozbudował sekcję „Gwiazdy” i „Porady”. Dołożono też drugi grzbiet: „Kuchnia i kropka” zawierający przepisy kulinarne nadsyłane przez czytelników oraz odredakcyjne porady dietetyczne”
– przypomina serwis Wirtualnemedia.pl.
Gazetka ma zniknąć w październiku, a powodem są rosnące ceny papieru
Nie oznacza to, że już nigdzie nie będzie można przeczytać o telewizji w papierze. Takie programy wydają inni i są też dodawane do piątkowych wydań gazet. Lokalne media zazwyczaj drukują program w swoim grzbiecie.
I jeszcze jedna ciekawostka. Może ktoś pamięta coś takiego jak Telegazeta. To uboga graficznie funkcja telewizyjna z ogłoszeniami, informacjami i właśnie programem TV. Wizualnie wygląda jak pierwsze gry komputerowe sprzed dekad. W zestawieniu z internetem Telegazeta przegrywa i teoretycznie „nie ma prawa” się nie ukazywać. A tu zaskoczenie. Okazuje się, że z Telegazety korzysta jeszcze 1,5 mln osób miesięcznie.
Napisz komentarz
Komentarze