„Dla dobra obywateli”. Czy na pewno?
Projekt dotyczy nowelizacji przepisów o ruchu drogowym. Zapowiedziano w nim pewne korzyści związane z obsługą auta, choć dla wielu osób mają one bardzo wątpliwą jakość. Jak informuje Dziennik.pl, „nie chodzi np. o zwolnienie z opłat za wydanie prawa jazdy czy dowodu rejestracyjnego. Tylko o opłatę ewidencyjną w wysokości 50 gr/1 zł” .
Działanie jest motywowane chęcią odciążenia samorządów oraz ułatwieniami dla obywateli. Ale… jest w tym pewien haczyk. W zamian za wymieniony bonus kierowcy niechybnie zapłacą więcej na Fundusz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).
Obecnie opłata ta wynosi 1 euro; jest doliczana do OC komunikacyjnego i przekazywana państwu przez firmy ubezpieczeniowe.
- Money.pl
Brak optymizmu
Prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, Jan Prądzyński, tłumaczył, że „według propozycji zmian w Prawie o ruchu drogowym, miałoby to być nie 1 euro, a co najwyżej 1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Oznacza to potencjalne podniesienie kosztu dla każdego kierowcy z niecałych 5 zł (1 euro) aż do 57 zł”.
Marcin Broda, analityk wydawcy „Dziennika Ubezpieczeniowego”, twierdzi, że „z punktu widzenia państwa lepiej pobierać opłaty od kilkunastu ubezpieczycieli jednorazowo niż w tysiącach pojedynczych transakcji. Efekt będzie jednak taki, że za tę zmianę zapłacą wszyscy kierowcy. Nieważne, czy ktoś jeździ tym samym samochodem przez 15 lat, czy zmienia auta jak rękawiczki – opłata będzie dokładnie taka sama dla każdego i regularna” – dodał serwis Money.pl.
Za mało czasu
Chęć szybkiego zastosowania przepisów po uchwaleniu ustawy może oznaczać kłopoty dla towarzystw ubezpieczeniowych. Z uwagi na fakt, że zmiany często wiążą się z ingerencją w infrastrukturę IT, okres przejściowy może być zbyt krótki dla efektywnego wdrożenia modyfikacji.
Jak twierdzi serwis Auto Świat, mimo że ustawa na razie jest jedynie w fazie projektowej Związek Dealerów Samochodowych już zapowiedział, że będzie wnioskował o to, by ustawodawca wycofał się z proponowanych zmian.
Napisz komentarz
Komentarze