24 lutego Ukraińcy musieli pożegnać się ze spokojnym, codziennym życiem, a przyzwyczaić do huku bomb i strzałów za oknami. Zaczęła się wojna, którą wypowiedział naszym sąsiadom Władimir Putin.
Tego dnia wielu mieszkańców bombardowanego kraju – w obawie o życie i zdrowie swoich rodzin – postanowiło pozostawić cały swój dobytek i uciec do Polski. Nie pozostaliśmy obojętni wobec tej tragedii i tłumnie ruszyliśmy z pomocą. Do dziś organizowane są zbiórki pieniędzy i artykułów dla uchodźców, a Polacy wciąż przyjmują wielu z nich pod swoim dachem. Do końca sierpnia granicę polsko-ukraińską przekroczyło już ponad 4 miliony osób.
O wsparciu finansowym Ukraińców zadecydował też rząd. Każdy, kto uciekł przed wojną, mógł szybko zostać obywatelem Polski i uzyskać tu numer ewidencyjny PESEL. Na jego podstawie uchodźcy są traktowani na równi z Polakami. Dlatego przysługują im również te same świadczenia pieniężne.
W ciągu pół roku trwania wojny w Ukrainie – jak podał „Dziennik Gazeta Prawna” – na ten cel polski rząd przeznaczył już ponad miliard złotych.
Aż 960 milionów złotych pochłonęły wypłaty z programu „Rodzina 500 plus”, które przysługują 403 tysiącom ukraińskich dzieci. Ponad 15 tysięcy beneficjentów objętych jest również Rodzinnym Kapitałem Opiekuńczym, z którego wypłacono już blisko 46 mln zł. Pozostałe 27,5 miliona złotych to zasiłki rodzinne.
W rozmowie z radiową „Jedynką” szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyliczał pod koniec sierpnia, że całkowita wartość pomocy, którą Polska zaoferowała dotychczas Ukrainie wyniosła 17 miliardów złotych, z czego 7 miliardów złotych to koszt samego sprzętu wojskowego przekazanego naszym wschodnim sąsiadom.
Ponad miliard złotych świadczeń dla Ukraińców
Pół roku od rozpoczęcia wojny wielu Ukraińców prowadzi już w Polsce normalne życie. Wielu z nich otrzymuje też świadczenia socjalne.
- 01.09.2022 13:30
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze