Kłopoty branży zaczęły się w najgorszym czasie pandemii koronawirusa. Fabryki azjatyckie produkujące elektroniczne podzespoły do aut stanęły. To uderzyło w zakłady europejskie wypuszczające w świat gotowe pojazdy. Nie były w stanie szybko zrealizować zamówień. W końcu doszło do tego, że na przełomie lat 2021 i 2022 wstrzymały produkcję. Tak było np. ze Skodą. Parkingi zapełniły się niemal gotowymi samochodami, które nie mogły – bez niezbędnej elektroniki – wyjechać do salonów, a potem do klientów.
To spowodowało, że osoby, które zamówiły samochody, musiały na nie długo czekać. Czas był różny – w zależności od tego, ile zaawansowanej elektroniki znajdowało się w aucie. Są przypadki, że klient na wymarzony samochód musi czekać nawet rok.
To jednak już się zmienia. Zgodnie z danymi firmy Carsmile – zmniejsza się średni czas oczekiwania na nowe auto.
– Widzimy nieznaczną poprawę sytuacji na rynku, jeśli chodzi o dostępność – mówi „Rzeczpospolitej” Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. Ale zaznacza, że nie jest to powrót czasów sprzed pandemii.
Obliczany przez nas uśredniony czas produkcyjny samochodów, czyli okres oczekiwania na pojazd zamówiony według indywidualnej konfiguracji, wynosi obecnie dla całego rynku aut osobowych w Polsce około 10 miesięcy i nadal jest to swego rodzaju loteria.
- Sylwester Łagowski, koordynator działu zamówień w Carsmile
Ale jest już możliwość, że auto dotrze do klienta w 2,5 miesiąca.
Tu jednak pojawiają się kolejne kłopoty, bo krótszy czas oczekiwania jest zarezerwowany dla aut niekoniecznie w wersji wybranej przez klienta. Musi się on pogodzić z faktem, że będzie zmuszony do zamówienia innego silnika lub wersji wyposażenia.
Carsmile wylicza, że najszybciej dostępne są:
- BMW X3,
- BMW serii 8,
- Hyundai i10,
- Hyundai Kona.
Sprzedaż samochodów w Polsce
Według analizy instytutu motoryzacyjnego Samar w sierpniu 2022 r. zarejestrowano w Polsce 33 754 samochody osobowe, o 1,61 proc. (wzrost o 534 szt.) więcej niż rok wcześniej i o 2,73 proc. ( spadek 948 szt.) mniej niż w lipcu 2022 r. Do tej pory zarejestrowano w Polsce 280 873 samochody osobowe, czyli o 10,61 proc. mniej w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
– Brak możliwości szybkiej realizacji zamówień wynika z ograniczeń produkcyjnych, które są pokłosiem mniejszej dostępności mikroprocesorów, co z kolei wpływa na opóźnienia w produkcji komponentów; ograniczonej dostępności niektórych surowców; zakłóceń w łańcuchach dostaw – wylicza przyczyny Samar. Zastrzega jednocześnie, że dostępność komponentów się poprawia.
Z drugiej jednak strony sprzedaż hamują rosnące ceny aut i wysokie stopy procentowe, co ma wpływ na wysokość rat.
Prognoza IBRM SAMAR na 2022 rok zakłada rejestrację 430 tys. samochodów osobowych oraz 65 tys. dostawczych. Sytuacja jest jednak dynamiczna i wynik na koniec roku może być odmienny od obecnie zakładanego.
- Samar
Napisz komentarz
Komentarze