Do znęcania się nad wychowankami w obu placówkach dochodziło od 2010 do 2016 roku. Dyrektorzy działali w porozumieniu. Mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:
Do "metod" obu podejrzanych należało m.in. znieważanie, uderzanie po głowie i twarzy, upokarzanie poprzez wypominanie pochodzenia dzieci czy wymierzanie kar w postaci aktywności fizycznej.
Oboje podejrzanych nie przyznaje się do winy, odmówili także złożenia wyjaśnień.
Dyrektorom placówek grozi do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, śledztwo w tej sprawie zainicjował Rzecznika Praw Dziecka po kontroli przeprowadzonej w placówce w Sucuminie. Na jaw wyszły nieprawidłowości, w tym stosowanie wobec dzieci różnych form przemocy. W związku z wynikami kontroli przeprowadzonej w Rodzinnym Domu Dziecka w Starogardzie Gdańskim zawiadomienie podejrzenia stosowania kar cielesnych wobec wychowanków skierował z kolei wojewoda pomorski.
Napisz komentarz
Komentarze