Czy Polacy mają tego świadomość? Jak pokazują badania IBRiS dla Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej – nie zawsze wiemy, które urządzenia elektroniczne najbardziej windują nasz rachunki za prąd.
Nie mamy wpływu na czynniki, które kształtują ceny energii, ale na wysokość rachunków już tak. Dlatego teraz powinniśmy się zmobilizować i podjąć działania, dzięki którym wpływ cen energii nie będzie dla nas aż tak dotkliwy.
- Maciej Maciejowski, Polski Komitet Energii Elektrycznej
Jak zamierzamy oszczędzać?
Jednak aż 67,9 proc. Polaków ma świadomość kryzysu energetycznego, w jakim tkwimy, i jego wpływu na wysokość naszych rachunków. Z badania UCE Research dla Business Insider wynika, że zamierzamy oszczędzać, bo boimy się, że nadchodzące jesień i zima nieźle dadzą w kość naszym budżetom domowym.
Co piąty Polak planuje utrzymywać niższą niż do tej pory temperaturę w domu, a 18,3 proc. – pilnować wyłączania świateł w pomieszczeniach, z których nikt nie korzysta. Prawie co 10 uczestnik badania zamierza też rzadziej korzystać z najmniej potrzebnych sprzętów elektrycznych.
Jeśli przyłożymy więcej uwagi do codziennego korzystania z urządzeń elektrycznych, jesteśmy w stanie ustabilizować wysokość rachunków za energię. Nie chodzi oczywiście o rygorystyczne ograniczenie lub całkowitą rezygnację, ale o racjonalne używanie, przekładające się na ograniczenie zużycia prądu, a w efekcie wysokość naszego rachunku.
- Maciej Maciejowski, Polski Komitet Energii Elektrycznej
Dobre nawyki obniżą nasze rachunki za prąd
Z badania IBRIS wynika również, że Polacy nie do końca wiedzą, które z urządzeń elektrycznych w naszych domach zużywają najwięcej energii. 47 proc. badanych za najbardziej energochłonną uznała klimatyzację. Dalej znalazły się: płyta indukcyjna (27 proc.), piekarnik i czajnik elektryczny (26 proc.). Co czwarty badany wskazał lodówkę. Na kolejnych miejscach znalazły się pralka i suszarka do ubrań (po 17 proc.).
Według portalu enerad.pl, te wskazania tylko częściowo pokrywają się z rzeczywistością. W przypadku przeciętnego gospodarstwa domowego najwięcej prądu pobiera kuchenka elektryczna. To średnio 1,480 kWh rocznie, co przekłada się na rachunek w wysokości prawie 900 zł.
Dalej plasują się bojler elektryczny (ponad 600 zł rocznie) oraz czajnik elektryczny, zmywarka do naczyń i lodówka. Roczny koszt eksploatacji każdego z tych trzech urządzeń oscyluje w granicach 150-175 zł.
Aby zmniejszyć zużycie energii kuchenki elektrycznej, należy gotować pod przykryciem i dobierać średnicę garnka do pola grzewczego, żeby energia nam „nie uciekała”. Natomiast włączony bojler elektryczny nieustannie podgrzewa wodę i zużywa przy tym energię. Dlatego warto go wyłączać, gdy nikogo nie ma w domu, albo wyposażyć w sterownik uruchamiający grzejnik z odpowiednim wyprzedzeniem. Warto wdrożyć jak najwięcej takich dobrych. Nie tylko w trosce o nasze portfele, ale i środowisko.
- Maciej Maciejowski, Polski Komitet Energii Elektrycznej
Napisz komentarz
Komentarze