Od soboty 17 września funkcjonuj już nowy taryfikator mandatów. Za wiele wykroczeń kierowca zostanie ukarany surowiej niż do tej pory. Dodatkowo maksymalny limit kary wynosi 15 punktów karnych, a nie jak do niedawna – 10.
To nie jedyne zmartwienie kierowców, bo firmy ubezpieczeniowe mają wgląd do kont z punktami karnymi kierowców. Oznacza to, że mogą uznać, że jeżeli ktoś ma dużo punktów i zbiera je notorycznie, to jeździ niebezpiecznie. Ubezpieczyciele zyskali prawo do tego, żeby takiemu kierowcy podnieść wysokość obowiązkowego ubezpieczenia OC.
– Stawka OC może być również kilkakrotnie wyższa w przypadku kierowców często łamiących przepisy drogowe, za które są karani mandatami. Podobnie jak dla osób popełniających poważne wykroczenia lub przestępstwa, np. jazda pod wpływem alkoholu, środków odurzających czy bez wymaganych uprawnień, ponieważ ryzyko wystąpienia szkody znacznie wzrasta – informuje jedna ze znanych w Polsce firm pośredniczących w zakupie ubezpieczeń.
Oczywiście każdy z ubezpieczycieli może w tej materii stosować własną politykę. Oznacza to, że nie każde wykroczenie może sprawić, że kierowca zapłaci więcej.
Możliwość pobierania wyższej opłaty OC ubezpieczyciele mają już od czerwca. Jako pierwsza zaczęła weryfikować kierowców Warta. Większość jeszcze tego nie robi. Teraz eksperci są jednak zgodni, że wrześniowe zmiany zmuszą firmy do działania.
Na razie wiele firm oferujących OC dla kierowców nie korzysta z nowego źródła informacji, bo dopiero pracuje nad stworzeniem odpowiednich rozwiązań informatycznych.
- eksperci z firmy Ubea.pl
Dlaczego firmy wstrzymywały się z weryfikowaniem kierowców? Nie chodziło tylko o względy techniczne. Do piątku punkty karne znikały z konta kierowcy po roku od ukarania. Teraz stanie się to po dwóch latach od opłacenia mandatu. Ubezpieczyciele czekali właśnie ze zmianami na moment, w którym będą mogli prześledzić historię kierowcy dwa lata wstecz.
Wyższa kara za brak OC
To nie koniec złych wiadomości, bo więcej będzie wynosiła też kara za brak OC. Jej wysokość jest bowiem powiązana z płacą minimalną, a ta w 2023 roku wzrośnie dwa razy. Od stycznia wyniesie 3490 zł brutto, a od lipca 3600 zł brutto.
Zgodnie z przepisami właściciele samochodów osobowych bez OC zapłacą maksymalnie 6980 zł. To kara za to, jeśli ktoś się spóźni z opłaceniem polisy dłużej niż 14 dni. W tym roku jest to 6020 zł, a w 2021 r. było 5600 zł.
Jeżeli ktoś nie będzie miał OC krócej, czyli od 4 do 14 dni, to zapłaci 3490 zł, a jeśli ktoś spóźni się do 4 dni, będzie musiał wydać 1400 zł.
To stawki od stycznia. Od lipca będzie jeszcze drożej. Kary wyniosą odpowiednio 7200, 3600 i 1440 zł.
Napisz komentarz
Komentarze