Na początku tego tygodnia mieszkańców zbulwersowała informacja o tym, że chrzestną statku ma zostać Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Podczas piątkowej konferencji prasowej posłanka Prawa i Sprawiedliwości podkreśliła, że nie wiedziała o wcześniej złożonej przez armatora propozycji, która została zaakceptowana przez dyrygentkę tczewskiej Harcerskiej Orkiestry Dętej Magdalenę Kubicką-Netkę. Dorota Arciszewska-Mielewczyk dodała, że o tamtych ustaleniach dowiedziała się z mediów. Posłanka PiS oświadczyła, że nie widzi podstaw do wycofania się z wcześniejszej decyzji podjętej przez armatora.
Analizując życiorys pani Magdaleny nie odnajduję argumentów, które by mogły skłonić do wycofania się z tej decyzji, wręcz przeciwnie [...].
Zdaniem Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, w takiej sytuacji obowiązuje wcześniej dane słowo. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości oficjalnie zrezygnowała z bycia matką chrzestną masowca Tczew. Całego oświadczenia możecie posłuchać poniżej:
Dorota Arciszewska-Mielewczyk dodała też, że najbliższej przyszłości chciałby osobiście spotkać się z Magdaleną Kubicką-Netką.
Podczas konferencji głos zabrał również poseł Kazimierz Smoliński, który przeprosił za zaistniałą sytuację i wyraził nadzieję, że sprawa wyboru matki chrzestnej masowca Tczew zostanie już zamknięta.
Przypomnijmy, że sama ceremonia chrztu nadal stoi pod znakiem zapytania. Według wcześniejszych doniesień uroczystość miała się odbyć w kwietniu, jednak jak przekazał nam rzecznik Polskiej Żeglugi Morskiej Krzysztof Gogol, chrzest na razie nie jest planowany, bo nie wiadomo też, kiedy statek przypłynie do Polski. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. Na konferencji padły też słowa, że do dokonania ceremonii masowiec wcale nie musi być w kraju. Możliwe, że to matka chrzestna wyjedzie do miejsca, w którym aktualnie statek będzie się znajdował.
Napisz komentarz
Komentarze