To nie są jeszcze pełne dane i w ciągu kilku dni zostaną skorygowane
Biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich miesięcy, inflacja może być nawet nieco wyższa, niż podał 30 września Główny Urząd Statystyczny.
A ten ocenia, że we wrześniu inflacja sięgnęła 17,2 proc., najwięcej od lutego 1997 roku, kiedy odnotowaliśmy 17,7 proc. Miesiąc wcześniej było to o 1,6 proc. mniej. Oznacza to także, że cześć ekonomistów się pomyliła, bo nie przewidywała aż takiego skoku. Oznacza to także to, że eksperci prezentujący mniej optymistyczne nastawienie mogą mieć rację, zwiastując, że na koniec roku inflacja wyniesie ok. 19 proc. Według niektórych – nawet 20.
We wrześniu 2022 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do września 2021 r. o 17,2% (wskaźnik cen 117,2), a w stosunku do sierpnia 2022 r. wzrosły o 1,6% (wskaźnik cen 101,6). https://t.co/ujD6EskRHc#GUS #statystyki #WskaźnikCen pic.twitter.com/qxxJCynjew
— GUS (@GUS_STAT) September 30, 2022
Michał Przybylak, finansista i polityk Nowoczesnej, już wyliczył, że tak wysoka inflacja oznacza spadek realnej wartości w ciągu roku:
- świadczenia 500 plus o 86 złotych
- pensji minimalnej o 517 złotych
- średniej płacy o 1132 złote
- przeciętnej emerytury o 464 złote
A każde zaoszczędzony 1 tys. zł – dodał – jest dziś o ok. 145 zł mniej warte niż rok temu.
Napisz komentarz
Komentarze