To, że w Polsce brakuje części leków, Ministerstwo Zdrowia przyznało w połowie października. Jednocześnie zapewniło, że sytuacja nie jest dramatyczna, a takie kłopoty pojawiają się od lat.
Będziemy w dwutygodniowych odstępach informować lekarzy i farmaceutów o możliwej ograniczonej dostępności poszczególnych produktów leczniczych. Wprowadzimy w aplikacjach gabinetowych specjalną funkcjonalność, która na bieżąco dostarczy informacji o dostępności leków. Żaden lekarz nie wypisze już leku, którego może brakować.
- Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia
Jakich produktów nie ma?
Farmaceuci mówili nam, że niedawno był problem z lekami na nadciśnienie. Teraz jest problem z antybiotykami i lekami dla cukrzyków. Ale lista jest znacznie dłuższa.
Skąd te problemy? Nie mają jednej przyczyny. Winny jest system dystrybucji, bo producenci nie dostarczają swoich wyrobów do każdej apteki. Koncerny farmaceutyczne mają także problem z odbudowaniem swoich możliwości produkcyjnych po pandemii. A same apteki często nie chcą zamawiać drogich produktów, żeby nie narazić się na negatywne opinie klientów.
Pacjenci wpadają w złość, uważają, że farmaceuta chce na nich zarobić, zedrzeć z nich pieniądze. Dla farmaceuty to też niekomfortowa sytuacja, bo jego punkt uchodzi wówczas za ten drogi. W takiej sytuacji apteki często nie zamawiają drogich leków. I to kolejny powód z dostępnością.
- Tomasz Barszcz, wiceprezes Lubelskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej
Teraz jest problem z Zolmitriptanem Stada. To specyfik na receptę stosowany przy napadach migreny. Chodzi o leczenie napadów migreny poprzedzonych aurą, bez aury oraz migrenie związanej z miesiączką. Może być stosowany u dorosłych do 65 roku życia. Serwis gdziepolek.pl ostrzega:
Z uwagi na brak dostępu do substancji czynnej przewidywany jest kilkumiesięczny brak leku Zolmitriptan na polskim rynku. Pacjenci stosujący ten lek powinni skonsultować się z lekarzem w celu zmiany sposobu leczenia, z wykorzystaniem innych leków przeciwmigrenowych, np. z sumatryptanem.
Napisz komentarz
Komentarze